Siedmioletni chłopiec postrzelił pięciolatka z wiatrówki w głowę; życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformował PAP rzecznik nowotarskiej policji, Roman Wolski. Wypadek zdarzył się w Sromowcach Wyżnych koło Nowego Targu.
"W wyniku postrzału, pięciolatek doznał obrażeń prawej skroni. Śrut wystrzelony z wiatrówki utknął pod powłoką skórną przy prawym uchu dziecka" - dodał Wolski.
5-letni chłopiec przebywał w mieszkaniu znajomej rodziców wraz z jej 7-letnim synem. Dzieci, wykorzystując chwilową nieuwagę opiekunki zajętej zmywaniem naczyń, dostały się do leżącej na szafie wiatrówki.
Dziecko z obrażeniami skroni pozostało na obserwacji w szpitalu. Policja wyjaśnia, czy nie doszło do niedopełnienia obowiązków ze strony opiekunów.(PAP)
szb/ abr/