Parlamentarzyści PiS skrytykowali we wtorek broszurę PO "Polska w budowie", prezentującą małopolskie inwestycje jako dokonania PO. Ich zdaniem, rzekome sukcesy PO "są funta kłaków warte", ponieważ Platforma przypisała sobie osiągnięcia PiS i lokalnych samorządów.
Podczas konferencji nazwę broszury zmieniono na "Małopolska w nieładzie". Konferencja zakończyła się pocięciem nożyczkami kartek z wyciągu z małopolskiej części broszury. Kawałki pociętych kartek, razem z broszurą, mają zostać odesłane PO.
Prezes okręgu tarnowskiego PiS poseł Edward Czesak powiedział, że wymienione w broszurze inwestycje w Tarnowskiem (modernizacja dworca kolejowego w Tarnowie i Mościckiego Centrum Kultury oraz rozbudowa szpitala w Bochni) w większości zostały rozpoczęte za czasów rządów PiS i z inicjatywy parlamentarzystów PiS lub lokalnych samorządów.
"Przypisywanie sobie przez PO realizacji tych inwestycji jest poważnym nadużyciem i nie uwzględnia roli, jaką odegrali parlamentarzyści PiS i samorządowcy, którzy wspólnie działali. Odbieranie im tego udziału jest nieuczciwością" - powiedział poseł Czesak.
"Absolutnie nieprawdziwa jest teza, jakoby obwodnica Starego Sącza powstała dzięki politykom Platformy" - powiedział o kolejnym przykładzie inwestycji z broszury PO szef sądeckich struktur PiS poseł Arkadiusz Mularczyk.
Jego zdaniem, "kolejną manipulacją jest przypisanie sobie przez PO remontu mostu kolejowego na Popradzie, ponieważ gros środków na ten cel przeznaczyły PKP". "W zasadzie można by powiedzieć, że jedyną inwestycją, która powstała za rządów PO w Nowym Sączu, jest galeria handlowa. Oczywiście powstaje pytanie, czy galeria za 15 mln zł jest głównym celem potrzeb inwestycyjnych Nowego Sącza; tam gdzie nie ma dróg, nie ma mostów, miasto jest zakorkowane, osuwiska, powodzie - inwestuje się 15 mln w pokraczny budynek galerii handlowej" - powiedział poseł. Mówił też o wielomilionowych inwestycjach w Nowosądeckiem z czasów rządu PiS.
Zdaniem posła Marka Łatasa - przywoływana w broszurze jako sukces rozbudowa zbiornika Świnna Poręba, to w rzeczywistości przykład zahamowywania koniecznych inwestycji przez PO, podobnie budowa drogi S7. Poseł Andrzej Adamczyk zwrócił natomiast uwagę, że w broszurze bardzo ubogo potraktowano inwestycje w Krakowie, a obecne w niej Muzeum Lotnictwa Polskiego jest sukcesem przede wszystkim samorządu województwa małopolskiego. Adamczyk skrytykował także brak inwestycji w Krakowie.
"Ten materiał jest funta kłaków warty" - powiedział Mularczyk o broszurze PO, po czym wszyscy posłowie pocięli kartki z małopolskim wyciągiem osiągnięć PO. "Odeślemy tę książeczkę twórcom programu, politykom PO" - zapowiedział Adamczyk. Poinformował dziennikarzy, iż nie ma możliwości odwołania się w tej sprawie do sądu, ponieważ broszura nie jest opisana jako materiał wyborczy.
W ramach ogólnopolskiej kampanii "Polska w budowie" lokalni politycy Platformy chwalą się zmianami, jakie zaszły w Polsce w ostatnich czterech latach, czyli za jej rządów. Wybrane inwestycje - zarówno lokalne, jak i ogólnokrajowe - PO pokazuje w siedemnastu broszurach (odpowiadających poszczególnym województwom i Warszawie).(PAP)
hp/ mok/ jbr/
