W okresie ferii zimowych policjanci na nartach pilnują porządku na stokach narciarskich oraz reagują na niebezpieczne i niezgodne z prawem zachowania - poinformował Mariusz Ciarka z małopolskiej policji.
"W patrolach narciarskich jeżdżą funkcjonariusze pionu prewencji, odpowiednio przeszkoleni i przygotowani, mający narciarskie doświadczenie" - powiedział Ciarka.
Policjanci sprawdzają czy młodzi narciarze jeżdżą w kaskach ochronnych, a także pilnują, czy na trasach nie ma pijanych lub będących pod wpływem środków odurzających narciarzy. O obowiązku stosowania kasków, oraz o zakazie nadużywania alkoholu mówi ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach oraz na zorganizowanych terenach narciarskich.
"Osoba niestosująca się do tych przepisów może nie zostać wpuszczona na stok lub może zostać z niego wyproszona przez zarządzającego, jeśli jej zachowanie wyraźnie wskazuje, że jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających" - wyjaśnił Ciarka.
Do dnia dzisiejszego tylko na terenie powiatu tatrzańskiego policjanci z Zakopanego i Krakowa odbyli około 80 służb na stokach narciarskich Podhala. W tym czasie 145 razy pouczali narciarzy o zachowaniu niezgodnym z katalogiem FIS (międzynarodowy kodeks narciarski). W siedmiu przypadkach policjanci udzielali asysty ratownikom TOPR i GOPR w czasie działań ratowniczych. Na jedną osobę nałożyli mandat karny za to, że uprawiała narciarstwo będąc w stanie nietrzeźwym jednocześnie pozbawiając ją dalszej możliwości jazdy na stoku.
Policjanci będą pełnili służbę na stokach narciarskich do końca ferii zimowych. Ostatni feryjny turnus kończy się 2 marca. Jako ostatni będą wypoczywać uczniowie z województw mazowieckiego, opolskiego, zachodniopolskiego i dolnośląskiego.(PAP)
szb/ pz/