Marszałek woj. śląskiego Bogusław Śmigielski (PO), który wraz ze śląską delegacją reprezentuje region na światowej wystawie Expo 2010 w Szanghaju, z Chin podejmuje doraźne działania, związane z powodzią na Śląsku - zapewniają służby prasowe marszałka.
Delegacja z marszałkiem, wicemarszałkiem Zbyszkiem Zaborowskim (SLD), członkiem zarządu województwa Mariuszem Kleszczewskim (PO) i skarbnikiem województwa wyjechała do Szanghaju w niedzielę, powrót planowany jest na wtorek w przyszłym tygodniu.
Na miejscu zostali wicemarszałek Adam Stach i członek zarządu Piotr Spyra. Biuro prasowe Urzędu zapewnia, że Urząd pracuje normalnie, a wszystkie niezbędne działania są podejmowane.
W czwartek biuro prasowe Urzędu poinformowało, że marszałek "podjął działania mające na celu pozyskanie środków z rezerwy Funduszu Pracy na likwidację skutków powodzi" w regionie.
Szacuje się, że z tego tytułu do woj. śląskiego powinno trafić nawet kilkanaście milionów złotych. Aby dostać pieniądze, do 21 maja dyrektorzy Powiatowych Urzędów Pracy mają czas na złożenie do Wojewódzkiego Urzędu Pracy projektów, nakierowanych na likwidację skutków powodzi.
"Mają one dotyczyć zatrudnienia osób bezrobotnych przy pracach interwencyjnych, robotach publicznych,˙pracach społecznie użytecznych na terenach dotkniętych żywiołem" - powiedział w Szanghaju marszałek Śmigielski, cytowany w komunikacie biura prasowego Urzędu.
Informację o tym, że wnioski należy składać do najbliższego piątku, biuro prasowe Urzędu przekazało mediom w czwartek po południu. Po 21 maja wniosek o środki zostanie przekazany do resortu pracy i polityki społecznej. Rezerwa Funduszu może być rozdzielona m.in. na pomoc regionom poszkodowanym przez powódź.
W gestii marszałka województwa są m.in. drogi wojewódzkie, których wiele uległo uszkodzeniu w czasie powodzi oraz zarząd melioracji i urządzeń wodnych, odpowiedzialny m.in. za infrastrukturę wodną i przeciwpowodziową, należącą do samorządu województwa.
Od początku tego roku również wydawanie decyzji wodno-prawnych jest w gestii marszałka województwa. Zbiornik w Goczałkowicach Zdroju, który w kulminacyjnym momencie powodzi groził przepełnieniem, jest zarządzany przez należące do samorządu województwa Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów.
Zgodnie z prawem, w kryzysowej sytuacji decyzje dotyczące np. wielkości zrzutu wody ze zbiornika może podejmować wojewoda, w porozumieniu z Regionalnym Zarządem Gospodarki Wodnej, który jest niezależną instytucją. Nie jest tu wymagany bezpośredni udział samorządu i marszałka województwa.(PAP)
mab/ bno/ jbr/
