Marszałek województwa małopolskiego Marek Nawara, który po wypadku narciarskim w Austrii doznał poważnego urazu głowy, był operowany w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie i obecnie znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej - poinformował PAP w środę współpracownik i przyjaciel marszałka, Andrzej Sasuła.
Jak dodał Sasuła, stan marszałka Nawary - po powrocie do Polski ze szpitala w austriackim Klagenfurcie - pogorszył się, został więc przewieziony do Kliniki Neurochirurgii i Neurotraumatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie lekarze zdecydowali o operacji. Z diagnozą zgodził się prof. Eberhard Uhl, leczący pacjenta w Klagenfurcie. Marszałek cały czas był świadom swojego stanu.
Operację wykonano w klinice we wtorek. Po operacji marszałek znajduje się w stanie śpiączki farmakologicznej. Stan jego jest stabilny, choć poważny.
Rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego Anna Niedźwiedzka potwierdziła PAP, że marszałek Nawara jest hospitalizowany w lecznicy, a jego stan jest poważny. Zgodnie z życzeniem rodziny szpital nie udziela żadnych innych informacji dotyczących stanu zdrowia pacjenta.
Marszałek Marek Nawara 20 lutego doznał ciężkiego urazu czaszkowo- mózgowego i od tego czasu był leczony w szpitalu w Klagenfurcie. Pod koniec marca został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, w której utrzymywany był od wypadku. 23 kwietnia został wypisany z austriackiego szpitala i powrócił do kraju.
Przyczyną wypadku narciarskiego był prawdopodobnie wylew krwi do mózgu, który nastąpił w momencie zjazdu dość łatwym stokiem narciarskim. To spowodowało upadek i dalsze poważne obrażenia czaszki i mózgu. Nawara nie miał kasku ochronnego na głowie. (PAP)
rgr/ ura/ bk/