Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Masakra w syryjskim Hims. Ponad 230 zabitych

0
Podziel się:

-Na ulicach jest wielu ludzi, którzy są ranni i potrzebują pomocy, ale nie możemy im pomóc. Wśród ofiar były kobiety i dzieci.

Masakra w syryjskim Hims. Ponad 230 zabitych
(AP/FOTOLINK/East News)

aktualizacja: 19:25

W syryjskim Hims w wyniku ataku na miasto sił wiernych prezydentowi Baszarowi el-Asadowi według najnowszych danych zginęło co najmniej 230 ludzi, a rannych zostało 700. Oburzeni masakrą Syryjczycy za granicą atakowali w sobotę syryjskie ambasady.

Atak na Hims, w którym w nocy z piątku na sobotę uczestniczyły czołgi, był najkrwawszy w trwającym od niemal roku powstaniu przeciwko prezydentowi Asadowi.

Jak powiedział szef syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Ramio Abdel Rahman, liczba ofiar w Hims sięga 237, w tym 99 to kobiety i dzieci.

Według głównej opozycyjnej koalicji, Narodowej Rady Syryjskiej, ofiar jest 260, a w bombardowaniach dzielnic mieszkalnych Hims, rannych zostały setki ludzi. Rada nazwała atak _ najstraszliwszą masakrą _ od marca ubiegłego roku.

Władze syryjskie zaprzeczają, że Hims ostrzelała armia. Twierdzą, że za przemoc są odpowiedzialne _ zbrojne grupy terrorystyczne _, tak jak to było od początku protestów. Minister informacji Adnan Mahmud oświadczył, że to siły opozycyjne ostrzelały Hims, by wpłynąć na sobotnie głosowanie w Radzie Bezpieczeństwa ONZ nad rezolucją w sprawie Syrii.

Arabska telewizja Al-Dżazira poinformowała, powołując się na jednego z lekarzy w Hims, że w szpitalach brakuje krwi dla rannych, lekarstw i personelu medycznego. - _ Na ulicach jest wielu ludzi, którzy są ranni i potrzebują pomocy, ale nie możemy im pomóc _ - relacjonował dla stacji telewizyjnej CNN Abu Abdo Alhomsy, mieszkaniec Hims. Z jego relacji wynika, że do ludzi strzelają snajperzy. - _ Na ulicach jest wielu ludzi, którzy są ranni i potrzebują pomocy, ale nie możemy im pomóc _ - powiedział Alhomsy.

W ataku na Hims armia wykorzystuje także czołgi, a żołnierze strzelają do mieszkańców z broni maszynowej i granatników. Według Al-Dżaziry, to początek wielkiej ofensywy wojsk rządowych w Hims, mieście uważanym z twierdzę opozycji. Tuż przed jej rozpoczęciem dezerterzy z syryjskiej armii ostrzelali posterunki wojsk wiernych reżimowi, zabijając dziesięciu żołnierzy.

Do kolejnej masakry w Syrii, jak piszą agencję, doszło na kilkanaście godzin przed nadzwyczajnym posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa ONZ, podczas którego ma zostać poddany pod głosowanie projekt rezolucji w sprawie Syrii. Posiedzenie to ma się rozpocząć w Nowym Jorku o godzinie 16 (czasu polskiego), a nie - jak wcześniej podawały źródła dyplomatyczne - o godzinie 15.

O sytuacji w Syrii czytaj w Money.pl
Kłócą się o słowa. A krwawy reżim... Moskwa nie może poprzeć rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. Syrii, inspirowanej wnioskiem Ligi Arabskiej.
Ustępują Rosjii. Liczą, że ich poprze Kraje członkowskie Rady Bezpieczeństwa ONZ mają nową wersję projektu rezolucji w sprawie zakończenia konfliktu w Syrii.
Przybyli z pokojową misją. Zginęło 400 osób Obecność obserwatorów nie powstrzymuje władz w Damaszku od stosowania przemocy wobec antyrządowych demonstrantów.
2600 ofiar. Zbrodnia przeciw ludzkości? Tyle osób zginęło w Syrii od połowy marca, gdy w kraju wybuchły antyrządowe protesty.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)