Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Matejuk: jeszcze w tym tygodniu możliwe dalsze zatrzymania ws. zamieszek

0
Podziel się:

Jeszcze w tym tygodniu zatrzymane mogą zostać kolejne osoby biorące udział
w zamieszkach w Zielonej Górze - zapowiedział szef policji Andrzej Matejuk. Do burd doszło po
śmiertelnym potrąceniu przez nieoznakowany radiowóz kibica tamtejszej drużyny zużlowej.

Jeszcze w tym tygodniu zatrzymane mogą zostać kolejne osoby biorące udział w zamieszkach w Zielonej Górze - zapowiedział szef policji Andrzej Matejuk. Do burd doszło po śmiertelnym potrąceniu przez nieoznakowany radiowóz kibica tamtejszej drużyny zużlowej.

Jak podkreślił Matejuk, nad sprawą intensywnie pracują policjanci - w tym specjalny, powołany przez niego zespół. "Mamy już wiele osób zidentyfikowanych, po uzupełnieniu materiału dowodowego wspólnie z prokuraturą będziemy ustalać termin zatrzymania" - powiedział dziennikarzom.

Zaznaczył równocześnie, że do zatrzymań może dojść jeszcze w tym tygodniu, a nawet jeszcze w środę. "Wszystko zależy od tego, czy materiały przedstawiono przez policję prokuratura uzna za wystarczające do przedstawienia zarzutów" - zaznaczył.

Szef policji przypomniał równocześnie, że w tej sprawie zatrzymanych zostało już dziewięć osób. Usłyszały one zarzuty dotyczące m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy i niszczenia mienia. W stosunku do pięciu z nich sąd zastosował areszt.

Nadal poszukiwani są natomiast sprawcy napaści na dwie policjantki. Jedna z nich została kopnięta w twarz i ma złamaną szczękę, druga - uderzona butelką albo kamieniem, doznała wstrząsu mózgu. "Jestem pewien, że w najbliższym czasie zbierzemy materiał dowodowy i będziemy mogli konkretnym osobom, przypisać te czyny" - powiedział Matejuk.

Przyznał również, że policja jest przygotowana na ewentualne zamieszki związane z czwartkowym pogrzebem 23-letniego kibica. "Jestem przekonany, że będzie on przebiegał w bardzo spokojnej atmosferze. To był nieszczęśliwy wypadek - tak powinno być to traktowane. Apeluje o to rodzina zmarłego, prezes klubu żużlowego. Jako policja musimy jednak brać też pod uwagę inny wariant" - zaznaczył.

Dodał, że policjantów będzie tylu, ilu będzie wymagać zaistniała sytuacja.

Do zamieszek w Zielonej Górze doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek. Burdy wybuchły w mieście po tym jak nieoznakowany policyjny samochód potrącił, przechodzącego przez ulicę w niedozwolonym miejscu kibica. 23-latek wracał z fety zorganizowanej z okazji zdobycia przez żużlowców zielonogórskiego Falubazu mistrzostwa Polski.

Mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Tłum zaatakował policjantów obrzucając ich m.in. kamieniami. Zniszczone zostały nie tylko radiowozy, ale także inne auta, wybijano witryny sklepów, zdemolowana została stacja benzynowa, salon samochodowy, przystanki autobusowe.

W trakcie zajść rannych został w sumie 16 funkcjonariuszy, najpoważniej właśnie dwie policjantki. Zielonogórska prokuratura prowadzi dwa śledztwa; jedno dotyczy potrącenia młodego mężczyzny, drugie czynnego udziału w zbiegowisku, w tym napaści na dwie policjantki i uszkodzenia mienia.(PAP)

pru/ malk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)