Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mauretania: Puczysta zwyciężył w wyborach prezydenckich

0
Podziel się:

Generał Mohammed uld Abd el-Aziz, który niespełna rok temu
odsunął od władzy pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Mauretanii, wygrał w pierwszej
turze wybory prezydenckie w tym kraju - powiadomił w niedzielę rząd w Nawakszucie.

Generał Mohammed uld Abd el-Aziz, który niespełna rok temu odsunął od władzy pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta Mauretanii, wygrał w pierwszej turze wybory prezydenckie w tym kraju - powiadomił w niedzielę rząd w Nawakszucie.

W odbywającej się w sobotę pierwszej rundzie wyborów 52-letni Abd el-Aziz zdobył 52,6 proc. głosów - podał minister spraw wewnętrznych Mohammed uld Rzejzim. Wynik ten potwierdzić musi jeszcze mauretański Trybunał Konstytucyjny.

Główni opozycyjni kontrkandydaci uznali wynik wyborów za sfałszowany i wezwali społeczność międzynarodową do wszczęcia dochodzenia w sprawie przebiegu tego "wyborczego zamachu stanu".

Rzejzim podkreślił jednak, że nie otrzymał żadnych oficjalnych skarg na przebieg wyborów, więc druga tura nie jest potrzebna.

Agencja Associated Press podkreśla, że Abd el-Aziz miał dużą przewagę nad kontrkandydatami, ponieważ znacznie wcześniej niż oni rozpoczął kampanię. Opozycja początkowo bowiem zamierzała zbojkotować wybory i dopiero kilka tygodni temu zdecydowała się wziąć w nich udział.

Generał Mohammed uld Abd el-Aziz był jednym z organizatorów puczu, który w 2005 r. obalił rządzącego przez blisko dwie dekady prezydenta Maawiję uld Sid'Ahmad Taję. Otworzyło to drogę do zorganizowanych w 2007 r. demokratycznych wyborów prezydenckich, które wygrał Mohammed Abdallahi.

Gdy jednak Abdallahi zdymisjonował wysokich rangą oficerów, wojsko dokonało kolejnego przewrotu. Abd el-Aziz tłumaczył to koniecznością obrony rodzącej się demokracji Mauretanii, bowiem Abdallahi zaprosił do rządu także przedstawicieli dawnego reżimu i zaczął wprowadzać cenzurę w mediach.

Społeczność międzynarodowa krytycznie odniosła się jednak do zamachu stanu, który nastąpił zaledwie półtora roku po wyborach prezydenckich, stawianych jako "demokratyczny wzór" dla Afryki i świata arabskiego. W rezultacie na Mauretanię nałożone zostały liczne sankcje. Sobotnie wybory Abd el-Aziz zorganizował po to, aby skłonić społeczność międzynarodową do zniesienia tych ograniczeń i odmrożenia pomocy finansowej.(PAP)

gsi/

4438971 4438849 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)