Były premier Tadeusz Mazowiecki, który oddał głos w niedzielę na stołecznym Mokotowie, wyraził nadzieję, że frekwencja w tegorocznych wyborach będzie dobra i wyniesie "chociaż 50 procent".
Jak zaznaczył, wierzy, że te wybory będą prawdziwym świętem demokracji. "Niska frekwencja naprawdę nie świadczy o nas dobrze, a to jest naprawdę niewielki trud, by pójść do lokalu wyborczego, wypełnić kartę i wrzucić do urny. Trzeba się przed tym co prawda chwilę namyśleć, ale niewielki to jest trud" - powiedział Mazowiecki zgromadzonym w lokalu wyborczym dziennikarzom.
Wyraził równocześnie nadzieję, że frekwencja w tegorocznych wyborach parlamentarnych będzie dobra. "Mam nadzieję, że będzie to chociaż 50 proc. Gdyby dochodziła do 60 proc., to byłbym bardzo zadowolony" - dodał były premier. (PAP)
akn/ gma/