Czterech kolejnych członków tzw. gangu śródmiejskiego, zajmujących się wytwarzaniem amfetaminy, trafiło do aresztu. Policja znalazła siedem kompletnych linii do produkcji narkotyku i 2 kg amfetaminy - poinformował w czwartek rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek.
Zatrzymani to mężczyźni w wieku od 26 do 51 lat, wcześniej notowani przez policję. Prokuratura w Radomiu postawiła im zarzuty produkcji znacznych ilości amfetaminy. Na jej wniosek sąd zastosował wobec podejrzanych trzymiesięczny areszt.
Dotychczas w ramach śledztwa dotyczącego tzw. grupy śródmiejskiej w Warszawie zatrzymano 35 osób, z czego 32 trafiło do aresztu.
Trzech podejrzanych zatrzymali policjanci z komendy w Węgrowie (Mazowieckie) w trakcie przewożenia dwóch kompletnych linii produkcyjnych służących do wytwarzania amfetaminy. Czwartego - ujęli funkcjonariusze CBŚ.
"Czynności procesowe prowadzone w sprawie doprowadziły do ujawnienia w miejscowości Blochy k. Wyszkowa laboratorium amfetaminy z kolejnymi pięcioma kompletnymi liniami produkcyjnymi. Znaleziono też około 2 kg gotowej amfetaminy" - powiedział Kaczmarek.
Według śledczych laboratorium wyprodukowało na potrzeby warszawskiego gangu około 320 kilogramów amfetaminy.
Kaczmarek dodał, że podejrzani przystąpili do likwidacji laboratorium w związku z aresztowaniem pod koniec listopada jego organizatora - Leszka A. oraz 17 innych członków gangu, w tym jego lidera Krzysztofa A. ps. "Twardy". Prokuratura zarzuca im udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym.
Według policji sprawa ma charakter rozwojowy, przewidywane są dalsze zatrzymania.(PAP)
ilp/ malk/
