Policjanci z Grodziska Mazowieckiego zatrzymali lekarza, który kradł ze szpitalnego sejfu leki zawierające pochodne narkotyków. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia.
Jak poinformowała PAP w czwartek Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, o sprawie poinformował sam szpital. "Z relacji jego dyrekcji wynikało, że od pewnego czasu z sejfu placówki znikają środki narkotyczne stosowane m.in. do uśmierzania bólu pacjentów" - wyjaśniła.
Policjanci sprawdzili wszystkie osoby, które mogły mieć związek ze sprawą. Rozpatrywali też wersję, że za kradzieżą może stać jeden z pacjentów. W końcu okazało się, iż leki zabierał 38-letni lekarz, Marcin F.
"Mężczyzna przyznał się do winy i usłyszał zarzut przywłaszczenia sobie leków. Grozi mu do pięciu lat więzienia" - powiedziała Kędzierzawska.
Policjanci ustalają teraz czy 38-latek kradł leki dla siebie czy też przekazywał je komuś.(PAP)
pru/ pz/ jra/