Niespełna 2-letni chłopiec zaginął rano w miejscowości Papin k. Węgrowa (Mazowieckie). Szuka go rodzina, sąsiedzi, policjanci oraz strażacy.
Jak poinformował Tadeusz Kaczmarek, rzecznik mazowieckiej policji, około godz. 10.30 chłopiec wraz 3-letnią siostrą bawili się na podwórku.
"Pół godziny później rodzice zauważyli, że jednego z dzieci nie ma w pobliżu domu. Najpierw zaczęli szukać chłopca sami, a następnie zawiadomili o zaginięciu syna policję" - powiedział Kaczmarek.
Niewykluczone, że malec mógł wyjść przez furtkę i udać się nad znajdującą się niedaleko - około 50 metrów od gospodarstwa -rzekę Liwiec.
Kaczmarek powiedział, że cały czas trwają poszukiwania. "Dziecka szuka rodzina, policjanci z psem tropiącym, strażacy oraz miejscowa ludność" - dodał. (PAP)