Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: Od Wyszogrodu do Płocka niewielkie wahania poziomu Wisły

0
Podziel się:

Od Wyszogrodu do Płocka (Mazowieckie) obserwowane są niewielkie wahania
poziomu Wisły. W rejonie tym za kilka dni spodziewana jest kolejna fala wezbraniowa, która spływa
rzeką od strony Warszawy. Nie powinna ona stanowić poważnego zagrożenia.

Od Wyszogrodu do Płocka (Mazowieckie) obserwowane są niewielkie wahania poziomu Wisły. W rejonie tym za kilka dni spodziewana jest kolejna fala wezbraniowa, która spływa rzeką od strony Warszawy. Nie powinna ona stanowić poważnego zagrożenia.

Jak poinformowała dyżurna powiatowego centrum kryzysowego w starostwie płockim, w poniedziałek po południu poziom Wisły w Wyszogrodzie obniżył się do 646 cm i przekracza tam stan alarmu o 96 cm, a w Kępie Polskiej do 497 cm, przekraczając stan alarmu o 47 cm.

Dane te oznaczają, że w poniedziałek od godz. 7. poziom rzeki w Wyszogrodzie spadł o 2 cm, a w Kępie Polskiej o 1 cm. W porównaniu z minionym piątkiem w Wyszogrodzie jest on wyższy mniej więcej o 10 cm, a w Kępie Polskiej o 27 cm.

"Służby przeciwpowodziowe są w pełnej gotowości. Rzeka jest stale monitorowana. Drogi do wałów i drogi ewakuacyjne są odśnieżane" - powiedział cytowany w komunikacie starosta płocki, Piotr Zgorzelski. Podkreślił, że obecnie "nie ma realnego zagrożenia dla mieszkańców".

W siedmiu nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Słubice, Mała Wieś, Wyszogród, Bodzanów, Słupno, Nowy Duninów i Gąbin obowiązuje wciąż alarm powodziowy.

W Płocku, gdzie obowiązuje z kolei pogotowie przeciwpowodziowe przy trzech wodowskazach Wisła utrzymuje się na granicy stanów ostrzegawczych, przy wodowskazie w najniżej położonej dzielnicy miasta - Borowiczki, przekroczyła stan alarmowy.

"Sytuacja jest stabilna. Nie ma spiętrzeń pokrywy lodowej. Woda spływa równomiernie korytem rzeki" - powiedział PAP szef oddziału zarządzania kryzysowego w płockim Urzędzie Miasta Jan Siodłak. Dodał, że ilość napływającej wody jest regulowana przez zrzut na zaporze we Włocławku w tempie około 1400 metrów sześciennych na sekundę.

"Po roztopach w ubiegłym tygodniu nie przybyło tak dużo wody. Kolejne dni, z dosyć niskimi temperaturami, powinny dalej stabilizować sytuację. Nie spodziewamy się większego zagrożenia" - dodał Siodłak.

We Włocławku w pogotowiu czeka sześć lodołamaczy, które, gdyby doszło do piętrzenia się pokrywy lodowej i groźby powstania zatoru, mogą w każdej chwili wypłynąć w górę rzeki - w kierunku Płocka i Wyszogrodu - by udrażniać spływanie wody.

Pokrywa lodowa na Wiśle w rejonie Wyszogrodu i Płocka ma obecnie grubość około 25 cm. (PAP)

mb/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)