Miński sąd aresztował w środę na 3 miesiące 21-letniego pirata drogowego z Warszawy, który jechał z prędkością 200 km na godzinę, a uciekając przed policją, przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle i spowodował kolizję drogową - poinformowała Komenda Stołeczna Policji.
Piotr W. jechał polonezem w niedzielę w kierunku Mińska Mazowieckiego z prędkością blisko 200 km na godzinę, niebezpiecznie manewrując między pojazdami. W pościg za nim ruszyła mińska drogówka. Mężczyzna uciekając policji, przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle - jadąc z prędkością 150 km na godzinę, doprowadził do kolizji z innym samochodem i omal nie przejechał policjanta, który sygnalizował mu, by zjechał na pobocze.
Do pościgu dołączyli inni funkcjonariusze. Pirat próbował ukryć się przed policją na działce letniskowej. Gdy policjanci z mińskiej drogówki wkroczyli na posesję, zaczął rzucać w ich kierunku cegłami i kamieniami. Funkcjonariusze obezwładnili go, odnaleźli również porzucony nieopodal samochód. Piotr W. trafił do policyjnego aresztu, a polonez - na strzeżony parking.
Mężczyzna był trzeźwy. Trwa sprawdzanie czy nie był pod wpływem niedozwolonych środków odurzających. Postawiono mu zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy, za co grozi mu nawet do 8 lat pozbawienia wolności. (PAP)
dom/ itm/