Pogotowie przeciwpowodziowe dla powiatów płockiego i sochaczewskiego wprowadził w poniedziałek po południu wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski. Służby podległe wojewodzie uspokajają, że sytuacja nie jest tak poważna, jak w ub.roku, kiedy doszło do powodzi.
Jak poinformowały służby prasowe wojewody, pogotowie obowiązuje od godz. 17. Decyzja wojewody jest związana z prognozami IMGW, które mówią, że w ciągu najbliższej doby Wisła znacznie przekroczy stan alarmowy poniżej ujścia Narwi w Kępie Polskiej, czyli właśnie na terenie tych dwóch powiatów (północna granica powiatu sochaczewskiego oparta jest o Wisłę). Ponadto prognoza hydrologiczna na kolejne dni jest niekorzystna.
Pogotowie przeciwpowodziowe oznacza, że mają zostać wykonane przeglądy zabezpieczeń wałów i przepompowni, a także skrócone czasy ewentualnych dojazdów jednostek ochotniczych straży pożarnych.
"Sytuacja hydrologiczna nie jest tak niebezpieczna, jak w maju ubiegłego roku, kiedy wystąpiła powódź" - napisano w komunikacie.
Prognoza pogody przewiduje, że zachmurzenie nadal będzie duże, a okresami wystąpią opady deszczu, na wschodzie i południowym wschodzie województwa ok. 10-15 mm. Jak podano w komunikacie, opady tej wielkości nie powinny spowodować podtopień. (PAP)
ral/ itm/
