Nawet 3,5 mln zł mógł stracić Skarb Państwa w wyniku działalności grupy przestępczej zajmującej się nielegalnym przerabianiem i handlem paliwami. W tej sprawie w Warszawie i okolicach zatrzymano 13 osób - podała w piątek stołeczna policja.
Policjanci z Wołomina wspólnie z CBŚ oraz funkcjonariuszami wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KSP urządzili zasadzkę na stacji paliw w Radzyminie. Do pierwszych zatrzymań doszło podczas przepompowywania oleju napędowego wytworzonego z oleju opałowego.
W tym samym czasie inne grupy policjantów weszły na teren 20 firm w Warszawie i okolicach, które były odbiorcami oczyszczonego już paliwa oraz do mieszkań pozostałych członków grupy. Zatrzymano kolejnych dziewięć osób w wieku od 28 do 58 lat.
"Zatrzymani wywodzą się z dawnej tzw. grupy wołomińskiej. Większość była już karana wcześniej za różnego rodzaju przestępstwa kryminalne. Aby zakamuflować swoją działalność, grupa wykorzystywała do odbarwienia oleju opałowego cysternę na naczepie samochodowej" - powiedziała PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP.
Dodała, że wyprodukowany olej napędowy, który powinien być opodatkowany, grupa przestępcza sprzedawała na stacjach paliw i właścicielom firm transportowych.
Jak podaje policja, podczas przeszukania posesji członków grupy zabezpieczono cztery cysterny z ok. 60 tys. litrów paliwa, substancje chemiczne i sprzęt służący do odbarwiania i mieszania paliwa oraz dokumentację księgową z prowadzonej działalności.
Na poczet przyszłych kar policja zajęła trzy auta: bmw, opla i peugeota oraz 80 tys. zł. Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Wołomina pod nadzorem praskiej prokuratury okręgowej. (PAP)
gdy/ pz/ jra/