Trzy skradzione w Warszawie auta oraz części samochodowe pochodzące z kilkudziesięciu pojazdów zabezpieczyli policjanci w "dziupli" samochodowej nieopodal Wołomina. Zatrzymano cztery osoby, którym przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem oraz paserstwa.
"Dwóch z zatrzymanych będzie odpowiadało za kradzież z włamaniem, kolejnym dwóm przedstawiono zarzut paserstwa. Sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące" - powiedziała we wtorek PAP Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia, za paserstwo do 5 lat pozbawienia wolności.
Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli skradzione wcześniej na warszawskim Mokotowie dwie hondy accord oraz toyotę corollę, a także liczne części samochodowe pochodzące z kilkudziesięciu pojazdów, m.in. silniki, skrzynie biegów, fotele z poduszkami powietrznymi. Policja na poczet przyszłych kar, zabezpieczyła ponad 20 tys. zł.(PAP)
gdyj/ itm/