Z powodu śmierci sprawcy wybuchu gazu w bloku w centrum Radomia, prokuratura umorzyła prowadzone w tej sprawie śledztwo - poinformowała PAP we wtorek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz.
Wybuch gazu nastąpił pod koniec grudnia 2009 r. w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Żeromskiego. W wyniku obrażeń ciała doznanych podczas eksplozji zmarła starsza kobieta. Drugą ofiarą był właściciel mieszkania - został ciężko poparzony i zmarł po dwóch dniach w szpitalu.
Jak ustaliła prokuratura, właściciel mieszkania dokonał w swoim domu nieuprawnionych przeróbek instalacji gazowej, co doprowadziło do jej rozszczelnienia. "Mężczyzna umyślnie sprowadził bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia zagrażającego życiu bądź zdrowiu wielu osób, w wyniku którego doszło do nieumyślnego spowodowania wybuchu gazu, a następnie pożaru z ofiarami śmiertelnymi" - powiedziała Chrabąszcz.
Do wybuchu gazu doszło w grudniu 2009 r. Eksplozja była tak silna, że rzeczy z mieszkań porozrzucane były w promieniu ok. 50 metrów.
Kilkanaście rodzin z klatki schodowej, w której nastąpił wybuch, nie mogło wrócić od razu do swoich mieszkań. Większość z nich zatrzymała się u krewnych bądź znajomych. Jedna rodzina skorzystała z propozycji wynajmu mieszkania od miejskiej spółki, druga zamieszkała w bursie szkolnej. Usuwanie skutków wybuchu trwało kilka miesięcy. (PAP)
ilp/ abr/
