Od wtorku wieczorem do środy rano poziom Wisły w Kępie Polskiej podniósł się o 4 cm, a w Wyszogrodzie o 5 cm. Oznacza to, że tempo przyboru rzeki, które wcześniej wynosiło około 1 -2 cm na godzinę, jest obecnie wolniejsze.
W związku z przyborem Wisły od soboty w Płocku oraz w siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego: Wyszogród, Gąbin, Słupno, Słubice, Bodzanów, Nowy Duninów i Mała Wieś obowiązuje alarm powodziowy.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka starostwa płockiego Dagmara Kobla-Antczak, w środę rano poziom Wisły w Wyszogrodzie wynosił 605 cm, czyli 55 powyżej stanu alarmowego, a w Kępie Polskiej 549 cm, czyli 99 cm ponad stan alarmowy.
"Ponieważ poziom rzek na południu Polski powoli obniża się, oceniamy, że także poziom Wisły w najbliższy weekend ustabilizuje się" - powiedziała PAP Kobla-Antczak.
W Płocku poziom Wisły przekracza obecnie stany alarmowe na dwóch wodowskazach w najniżej położonej dzielnicy miasta - Borowiczki: o 52 cm i o 14 cm. Na dwóch pozostałych wodowskazach rzeka utrzymuje się poniżej stanów ostrzegawczych - poinformował PAP w środę dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w płockim Urzędzie Miasta Jan Piątkowski.
Według niego dopływ wody Wisłą do tamy we Włocławku, który wynosił w środę rano 3404 m3/s, oraz większy od dopływu zrzut wody przez zaporę w kierunku Torunia, wynoszący 3584 m3/s dają szansę na stabilizację poziomu rzeki w Płocku i okolicy.
"Informacje z górnego biegu Wisły i z tamy we Włocławku oznaczają możliwe spadki poziomu rzeki na Zbiorniku Włocławskim. Spodziewamy się, że już od czwartku Wisła powinna zacząć opadać w rejonie Płocka" - powiedział Piątkowski.
Zaznaczył jednak, że ostatecznie sytuacja na Wiśle w Płocku i okolicy zależeć będzie w najbliższym czasie także od ilości wody napływającej z Bugu i Narwi oraz zrzucanej ze zbiornika Dębe. "Zbiornik ten jest wypełniony. Dokonywane są duże zrzuty. Ta woda dopływa do Wisły w kierunku Wyszogrodu i Płocka. Nie wiemy jak dużo tej wody dopłynie jeszcze z tamtego rejonu" - dodał Piątkowski. (PAP).
mb/ abr/
