Awionetka wpadła prawdopodobnie do Wisły na wysokości miejscowości Leoncin (woj. mazowieckie). Ratownicy odnaleźli rannego mężczyznę, który został przewieziony do szpitala - jest w szoku.
Jak poinformował PAP Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, o wypadku awionetki powiadomił policję wędkarz. Zauważył on, jak samolot wpada do rzeki, słyszał też huk. Jego wersję potwierdził inny świadek.
Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, nie udało się jednak dotąd odnaleźć szczątków awionetki. Teren przeszukiwany jest z pokładu policyjnego śmigłowca i z łodzi ratowniczych. Na jednej z wysepek ratownicy dostrzegli zakrwawionego mężczyznę.
"Był cały zakrwawiony, w szoku, ale przytomny. Nie potrafił powiedzieć, co się stało ani jak się tam znalazł. Został przewieziony do szpitala" - powiedziała PAP Kędzierzawska.
Nadal poszukiwany jest wrak awionetki. Strażacy podkreślają jednak, że nurt rzeki jest bardzo silny. Na miejscu są też płetwonurkowie.(PAP)
pru/ hes/