Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: Zatrzymano sprawców dwóch fałszywych alarmów

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o zatrzymaniu sprawcy alarmu w szpitalu w Radomiu
#

# dochodzi informacja o zatrzymaniu sprawcy alarmu w szpitalu w Radomiu #

15.11. Radom (PAP) - Policja zatrzymała dwóch sprawców fałszywych alarmów na Mazowszu. 40-letni mieszkaniec Sierpca jest podejrzewany o wywołanie fałszywego alarmu bombowego w sądzie w Płocku, natomiast 32-latek z Radomia przyznał się, że dla zabawy zawiadomił policję o bombie w szpitalu.

Za wywołanie fałszywego alarmu bombowego Kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności

Jak poinformował w czwartek rzecznik płockiej policji Krzysztof Piasek, 42-letniego mieszkańca Sierpca zatrzymano w środę, kilka godzin po otrzymaniu - jak się później okazało - nieprawdziwego zgłoszenia o ładunku wybuchowym w sądzie. Sprawa fałszywego alarmu bombowego i zatrzymanego mężczyzny zostanie przekazana do prokuratury.

W środę rano anonimowy rozmówca, dzwoniąc do płockiego Sądu Okręgowego, poinformował o znajdującym się w budynku ładunku wybuchowym. Wszystkie osoby przebywające w sądzie zostały ewakuowane. Na miejsce przybyli policyjni pirotechnicy, którzy rozpoczęli przeszukiwanie gmachu. Ulice wokół sądu zostały w tym czasie zamknięte dla ruchu samochodowego. Po około dwóch godzinach okazało się, że alarm był fałszywy - ładunku wybuchowego nie znaleziono.

"Zaraz po uzyskaniu informacji o podłożonej bombie, policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko życiu i zdrowiu rozpoczęli ustalenia, kto dzwonił do sądu. Po kilku godzinach ustalili, że sprawcą całego zamieszania jest czterdziestoletni mieszkaniec Sierpca" - poinformował rzecznik płockiej policji. Dodał, iż przy udziale sierpeckich policjantów, mężczyzna został zatrzymany, a noc ze środy na czwartek spędził w policyjnym areszcie.

Policja nie podaje motywów, jakimi kierował się mężczyzna, który zgłosił fałszywy alarm bombowy.

Z kolei policjanci z Radomia w ciągu kilkudziesięciu minut zatrzymali 32-latka, który w środę dla zabawy zawiadomił policję o podłożeniu bomby w jednym z radomskich szpitali.

Jak poinformowała PAP w czwartek Justyna Leszczyńska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, do dyżurnego radomskiej policji zadzwonił anonimowy mężczyzna, który powiadomił, że w budynku jednego z radomskich szpitali podłożona jest bomba. Zagroził, że co godzinę będą detonowane kolejne ładunki. Po otrzymaniu takiej informacji wszystkie służby były w gotowości.

Do planowanej ewakuacji pacjentów jednak nie doszło, bo policjanci w ciągu kilkudziesięciu minut ustalili, kto dzwonił i znaleźli sprawcę fałszywego alarmu.

32-latek przyznał się do winy. Oświadczył, że był to głupi żart. W chwili zatrzymania był pijany. Trafił do policyjnego aresztu. (PAP)

ilp/ mb/ bos/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)