Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Meksyk: Rewolucja sprzed wieku wciąż ważnym elementem debaty publicznej

0
Podziel się:

Głównym punktem obchodów 102. rocznicy wybuchu rewolucji meksykańskiej była
parada wojskowa, zorganizowana we wtorek w centrum stolicy. Choć nie przyciągnęła tłumów, znaczenie
wydarzeń z początku XX wieku to nadal ważny element publicznej debaty w Meksyku.

Głównym punktem obchodów 102. rocznicy wybuchu rewolucji meksykańskiej była parada wojskowa, zorganizowana we wtorek w centrum stolicy. Choć nie przyciągnęła tłumów, znaczenie wydarzeń z początku XX wieku to nadal ważny element publicznej debaty w Meksyku.

Rewolucjoniści początkowo dążyli do obalenia generała Porfirio Diaza de la Cruz, dyktatora rządzącego Meksykiem przez 35 lat. Diaz starał się zmodernizować kraj, sprowadził zagraniczny kapitał, inicjował nowoczesne inwestycje, budował koleje. Zmiany ograniczały się jednak do gospodarki, struktura majątkowo-społeczna pozostawała zacofana. Wskutek przeprowadzanych reform bogate rodziny posiadaczy ziemskich powiększały swoje majątki (w rękach 1 proc. właścicieli znajdowało się 85 proc. całości ziemi uprawnej w kraju), a masy popadały w coraz większą nędzę, długi i feudalną zależność od swoich pracodawców.

Za początek rewolucji meksykańskiej uznaje się zbrojne wystąpienia w północnych stanach Meksyku 20 listopada 1910 r. Po zawarciu umowy w Ciudad Juarez w 1911 r. przywódca powstańców Francisco Madero został w powszechnym głosowaniu wybrany na prezydenta, a Diaz wyemigrował do Francji. Wkrótce jednak w obozie zwycięzców doszło do rozłamu z powodu politycznych ambicji przywódców, jak i różnych oczekiwań poszczególnych grup społecznych. Rozpoczął się wieloletni okres walk o władzę.

W 1917 przyjęto nową konstytucję, rozszerzającą prawo rolne i pracownicze. Uznaje się, że jej uchwalenie zakończyło wojnę domową, choć walki trwały jeszcze kilka lat. Historycy do dziś spierają się jednak o datę zakończenia rewolucji. Jedni podają rok 1917, inni 1923 lub nawet 1940.

Choć w rewolucji brali udział przedstawiciele wszystkich klas społecznych, jej najbardziej rozpoznawalnymi symbolami stali się chłopscy przywódcy Pancho Villa i Emiliano Zapata. W podzielonym pod względem majątkowym i rasowym meksykańskim społeczeństwie pamięć o przywódcach walczących o prawa najbiedniejszych jest wciąż żywa.

Żywa jest także dyskusja nt. znaczenia i efektów rewolucji.

Adolfo Gilly, pisarz urodzony w Argentynie od lat mieszkający w Meksyku, autor głośnej książki "Przerwana rewolucja" powiedział w rozmowie z PAP, że nie można jednoznacznie stwierdzić, czy rewolucja zakończyła się ostatecznie sukcesem. "Jak każda rewolucja częściowo okazała się błędem" - powiedział.

Mieszkaniec miasta Meksyk Jorge powiedział PAP, że "początkowo rewolucja była dobra, ale później władzę zawłaszczyli politycy". Wskazał na zaprzedanie ideałów i skostnienie struktur rewolucyjnych w postaci Partii Instytucjonalno-Rewolucyjnej (PRI). Pod jej szyldem dawni rewolucjoniści przemienili się w zawodowych polityków i przez 71 lat w sposób dyktatorski rządzili krajem. Partia zmonopolizowała wówczas władzę, zawłaszczyła instytucje państwowe i w rzeczywistości zakonserwowała istniejące do dziś społeczne podziały.

PRI powróciła do władzy w wielkim stylu w tegorocznych wyborach, po 12-letnim okresie, kiedy krajem rządzili prezydenci z ramienia Partii Akcji Narodowej (PAN). 1 grudnia na prezydenta Meksyku zostanie zaprzysiężony członek PRI Enrique Pena Nieto, który wielokrotnie podkreślał, iż nie ma powrotu do autorytarnych praktyk. Pena obiecał sprawować urząd w sposób nowoczesny i przejrzysty, zwalczać korupcję i szanować opozycję.

Z Meksyku Łukasz Firmanty (PAP)

fir/ az/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)