Do 149 wzrosła liczba osób, które zmarły w Meksyku najprawdopodobniej z powodu zarażenia wirusem świńskiej grypy - poinformował minister zdrowia Jose Angel Cordova w poniedziałek na konferencji prasowej.
Według ministra do tej pory potwierdzono jedynie 20 przypadków zgonu z powodu świńskiej grypy i władze oczekują na wyniki pozostałych testów.
Cordova podał, że od 13 kwietnia, gdy wykryto pierwszy przypadek świńskiej grypy, hospitalizowano 1.995 osób chorych na zapalenie płuc. Na razie nie wiadomo, ile wśród nich jest przypadków zachorowań na ptasią grypę. Z osób hospitalizowanych zwolniono do domów 1.070 osób.
W całym Meksyku zamknięto wszystkie szkoły, w tym uczelnie wyższe, aby nie dopuścić do pandemii.
Świńska grypa praktycznie wystąpiła w 10 na 26 stanów - dodał meksykański minister zdrowia.
Podjęte przez władze środki zapobiegawcze przeciwko rozprzestrzenianiu się wirusa spowodowały, że stolica kraju podczas weekendu była prawie pusta; zamknięto muzea, teatry, parki i ogrody zoologiczne. Nieczynne były też dyskoteki i bary.
Meksykańskie władze twierdzą, że dysponują wystarczającymi zapasami leków stosowanych przy leczeniu świńskiej grypy. (PAP)