Prywatne firmy, także zagraniczne, będą mogły inwestować w meksykański sektor energetyczny, w tym także uczestniczyć w eksploatacji złóż ropy i gazu. Zezwala na to nowa ustawa energetyczna, którą w czwartek przyjęła meksykańska Izba Deputowanych.
Za przyjęciem ustawy głosowało 353 deputowanych, przeciwko - 134. Dzień wcześniej nowe regulacje zatwierdził Senat - izba wyższa meksykańskiego parlamentu.
To największa reforma sektora naftowego od czasu jego upaństwowienia w 1938 roku.
Na mocy nowej ustawy prywatne spółki i koncerny naftowe będą mogły się ubiegać o rządowe kontrakty i licencje na poszukiwanie oraz wydobywanie ropy i gazu. Firmy te mają działać w Meksyku samodzielnie lub jako partnerzy państwowego giganta naftowego Pemex. Rząd będzie pobierał opłaty i podatki za udzielane obcym podmiotom licencje na prace poszukiwawcze i wydobywcze.
Ustawa zastrzega jednocześnie, że wydobywane w Meksyku ropa i gaz pozostają własnością państwa.
Liberalizacja sektora naftowego to jeden z kluczowych elementów programu reform, jaki chce zrealizować urzędujący od grudnia ubiegłego roku nowy prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto.
Z powodu wyczerpywania się złóż wydobycie ropy w Meksyku spadło w ciągu ostatnich 10 lat o około jedną czwartą, a Pemex nie ma wystarczających środków na poszukiwanie i eksploatację nowych zasobów podmorskich. Podobnie przedstawia się sytuacja z gazem łupkowym.(PAP)
sp/
15280678 arch.