Ministerstwo Edukacji Narodowej wysłało w piątek do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze gminy Jeziora Wielkie, które zlikwidowało szkołę podstawową w Siedlimowie (Kujawsko-Pomorskie).
Jak powiedział w piątek PAP wicepremier, minister edukacji Roman Giertych, przy podejmowaniu przez radnych uchwały o zmianie na terenie gminy obwodów szkolnych "popełniono tyle uchybień, że istnieje poważne przypuszczenie, że mogło dojść do przestępstwa urzędniczego". Minister dodał, że m.in. uchwała została podjęta, mimo że nie było stanowiska kuratora oświaty w tej sprawie.
Uchwałę rady gminy Jeziora Wielkie o likwidacji obwodu szkolnego w Siedlimowie uchylił w poniedziałek wojewoda kujawsko-pomorski.
Decyzja o zamknięciu szkoły w Siedlimowie zapadła przed ponad rokiem, ale po ostatnich protestach rodziców uchwałę - z przyczyn formalnych - uchylił wojewoda. Sprawa czeka na rozstrzygnięcie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, a w walkę o utrzymanie placówki włączył się minister edukacji.
Podczas ubiegłotygodniowej wizyty w Siedlimowie wicepremier zadeklarował, że wesprze gminę "finansowo i organizacyjnie". Wójt i radni oczekują, że obietnice zostaną spisane w formie umowy. Do czasu jej podpisania nie odstąpią od podjętych decyzji.
W piątek, do czasu nadania tej depeszy, nie udało się PAP skontaktować z wójtem gminy Jeziora Wielkie Markiem Maruszakiem.
Po proteście rodziców, szkoła w Siedlimowie od 4 września prowadzi zajęcia dla 77 dzieci mieszkających na terenie jej dawnego obwodu. (PAP)
dsr/ olz/ jer/ gma/
