Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Merkel: Skrajnie prawicowy terror hańbą dla Niemiec

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o wniosku ws. delegalizacji NPD
#

# dochodzi informacja o wniosku ws. delegalizacji NPD #

14.11. Berlin (PAP) - Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła w poniedziałek, że wykryte w minionych dniach morderstwa imigrantów, popełnione przez neonazistowski gang, to "hańba dla Niemiec". Opowiedziała się też za zbadaniem możliwości delegalizacji neonazistowskiej partii NPD.

"Terroryzm na skrajnej prawicy. To haniebne dla Niemiec. Uczynimy wszystko, by wyjaśnić te wydarzenia i by sprawiedliwości stało się zadość" - powiedziała Merkel w wystąpieniu podczas zjazdu Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU)
w Lipsku.

Agencja dpa podała, że Merkel i sekretarz generalny CDU Herman Groehe zgłosili pod obrady zjazdu partii chadeckiej wniosek, który zawiera apel do władz federalnych i krajów związkowych o "intensywne zbadanie", czy możliwa jest delegalizacja struktur skrajnie prawicowych, w tym delegalizacja Narodowodemokratycznej Partii Niemiec (NPD).

Według autorów wniosku ujawniona w minionych dniach seria zabójstw imigrantów w latach 2000-2006 zdemaskowała agresywny prawicowy ekstremizm, który stanowi "poważne i brutalne zagrożenie" dla demokracji i państwa prawa.

Główne niemieckie siły polityczne od kilku lat bezskutecznie usiłują doprowadzić do delegalizacji NPD. W 2003 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny oddalił wniosek w tej sprawie, gdy okazało się, że część materiału dowodowego przeciwko NPD pochodziła od działających w partii informatorów Urzędu Ochrony Konstytucji.

Dyskusja na ten temat powróciła w miniony weekend, po tym gdy niemiecką opinią publiczną wstrząsnęło przypadkowe wykrycie przez policję gangu neonazistów odpowiedzialnego za zabójstwa ośmiu tureckich i jednego greckiego przedsiębiorcy w latach 2000-2006 oraz policjantki z Heilbronnu w 2007 r.

Do niedawna policja nie miała pojęcia o istnieniu gangu, złożonego z dwóch mężczyzn i kobiety. Dopiero w zeszłym tygodniu członkini grupy Beate Zschaepe sama zgłosiła się na policję. Wcześniej jej wspólnicy, Uwe Boehnhardt i Uwe Mundlos, popełnili samobójstwo, bojąc się schwytania po napadzie na bank w Eisenach. W tym samym dniu w domu w Zwickau, gdzie mieszkała trójka przestępców, wybuchła bomba.

W ruinach policja znalazła broń, a także gotowe do wysłania płyty DVD z 15-minutowym filmem "Narodowosocjalistycznego Podziemia" (NSU) - podał w najnowszym wydaniu tygodnik "Der Spiegel". W nagraniu członkowie gangu oznajmili, że stanowią "narodową sieć towarzyszy, którym przyświeca zasada: czyny zamiast słów". Makabryczny film zawiera zdjęcia zamordowanych sprzedawców kebabów.

W niedzielę w Dolnej Saksonii zatrzymano domniemanego wspólnika gangu, a niemiecki minister spraw wewnętrznych Hans-Peter Friedrich przyznał, że działalność grupy to najwyraźniej "nowa forma skrajnie prawicowego terroryzmu".

Media piszą o "Frakcji Brunatnej Armii", porównując ugrupowanie z lewacką Frakcją Czerwonej Armii (RAF), która w latach 70. rozpętała w zachodnich Niemczech krwawą kampanię terroru.

W poniedziałek minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger zapowiedziała w radiu Deutschlandfunk, że w związku ze sprawą neonazistowskiego gangu zbadana zostanie prawidłowość działań niemieckiego kontrwywiadu - Urzędu Ochrony Konstytucji. Jej zdaniem najwyraźniej w tym przypadku zawiodły metody kontrwywiadu. "Wstrząsające jest to, że prawicowi ekstremiści mogli w ten sposób działać w Niemczech, ze strasznymi tego konsekwencjami" - powiedziała minister.

Media spekulują, że troje przestępców otrzymało od kontrwywiadu nową tożsamość w zamian za pomoc w infiltrowaniu sceny neonazistowskiej. Dzięki temu przez 14 lat policja nie wpadła na ich trop. Według informacji gazety "Bild" w zgliszczach domu w Zwickau znaleziono też fałszywe dokumenty tożsamości, podobne do tych, które otrzymują agenci służb specjalnych.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)