Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Merkel: w środę decyzja ws. przejęcia zadań AWACS w Afganistanie

0
Podziel się:

Niemiecka kanclerz Angela Merkel oczekuje, że jeszcze w tym tygodniu
Bundestag podejmie decyzję o wysłaniu do Afganistanu załóg samolotów systemu ostrzegania i kontroli
AWACS, by w ten sposób odciążyć NATO w trakcie interwencji zbrojnej w Libii.

*Niemiecka kanclerz Angela Merkel oczekuje, że jeszcze w tym tygodniu Bundestag podejmie decyzję o wysłaniu do Afganistanu załóg samolotów systemu ostrzegania i kontroli AWACS, by w ten sposób odciążyć NATO w trakcie interwencji zbrojnej w Libii. *

Merkel podtrzymała w poniedziałek na konferencji w Berlinie stanowisko swego rządu, że niemieccy żołnierze nie wezmą udziału w rozpoczętej już międzynarodowej operacji wojskowej przeciwko siłom libijskiego dyktatora Muammara Kadafiego.

Jak przypomniała, Niemcy gotowi są jednak odciążyć sojuszników i przejąć dodatkowe zadania w Afganistanie, wysyłając tam załogi samolotów AWACS. Rząd w Berlinie podejmie decyzję w tej sprawie w środę, konieczna jest jednak zgoda Bundestagu, który - według Merkel - może zdecydować w tej sprawie na posiedzeniu w tym tygodniu.

"Zakładam, że decyzja ta zapadnie, niezależnie od tego, czy do tego czasu zostanie wyjaśniona kwestia udziału NATO" w interwencji w Libii - powiedziała Merkel. "Chcemy, by misja w Libii zakończyła się sukcesem" - dodała.

Szef opozycyjnej Socjaldemokratycznej Partii Niemiec Sigmar Gabriel zapowiedział już w rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung", że SPD poprze przejęcie przez niemieckich żołnierzy dodatkowych zadań w Afganistanie, jeżeli tylko nie będzie oznaczać to przekroczenia pułapu liczebności kontyngentu Bundeswehry. Kontyngent może liczyć maksymalnie 5350 żołnierzy.

Merkel ponownie broniła w poniedziałek stanowiska Niemiec, które w zeszły piątek wstrzymały się od głosu w sprawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, dotyczącej ustanowienia strefy zakazu lotów nad Libią i otwierającej drogę do międzynarodowej interwencji zbrojnej w tym kraju.

"Bardzo dokładnie przemyśleliśmy nasze stanowisko - zapewniła. - Chcemy jednak, by przyjęta rezolucja została z sukcesem wprowadzona w życie. To także nasza rezolucja".

Jak wskazała Merkel, siły USA wykorzystują swoje bazy na terenie Niemiec na potrzeby operacji lotnictwa nad Libią.

"Wspólnota międzynarodowa jest zgodna. Nie dopuścimy do tego, by Kadafi nas podzielił. Wszyscy chcemy, by Kadafi ustąpił. Nie jest on dla nas partnerem" - powiedziała Merkel. Opowiedziała się za nałożeniem embarga na eksport libijskiej ropy.

Jej zdaniem, krytyczne interpretacje stanowiska Niemiec w sprawie rezolucji RB ONZ "odbiegają od rzeczywistości". Merkel przyznała, że w szeregach jej partii CDU są różnice w ocenie stanowiska Niemiec w RB ONZ; krytyczne oceny pod adresem rządu wyrazili m.in. szef komisji spraw zagranicznych Bundestagu Ruprecht Polenz oraz przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert.

Większość niemieckich mediów, ale także część polityków, w tym z rządzącej chadecji, uznało wstrzymanie się Niemiec od głosu w sprawie rezolucji za duży błąd. Niemcy głosowały bowiem inaczej niż zachodni sojusznicy, a razem z Rosją, Chinami, Brazylią i Indiami. "(...) takich totalnych szkód dyplomatycznych nie dokonał jeszcze żaden rząd federalny" - napisał w poniedziałek w artykule wstępnym dziennik "Die Welt". Komentator zarzucił szefowi dyplomacji Guido Westerwellemu, że błędnie ocenił sytuację i prawdopodobnie liczył na to, że Rosja i Chiny zawetują rezolucję.

Z kolei "Frankfurter Allgemeine Zeitung" przypomina, że w 2003 r. podczas niemiecko-amerykańskiego sporu o wojnę w Iraku, "ówczesny kanclerz Gerhard Schroeder mógł przynajmniej wskazać na Francję, która w NATO i UE podzielała +nie+ rządu SPD i Zielonych wobec wojny irackiej". "Westerwellemu, a wraz z nim kanclerz federalnej, pozostała - jak sam on mówi - Polska" - pisze "FAZ". Premier Donald Tusk potwierdził w sobotę w Paryżu poparcie Polski dla rezolucji RB ONZ w sprawie Libii, ale zapowiedział, że Polska nie będzie uczestniczyć w operacji militarnej.

Z Berlina Anna Widzyk (PAP)

awi/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)