Polacy pracujący w zagranicznych korporacjach i instytucjach międzynarodowych mają wpływ na decyzje o inwestowaniu w Polsce, dlatego ważna jest ich integracja - podkreślił w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji Tomasz Ostaszewicz z Ministerstwa Gospodarki.
W czwartek na posiedzeniu sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą przestawiono informację MSZ dotyczącą współpracy gospodarczej z Polonią.
Ostaszewicz, który jest dyrektorem Departamentu Współpracy Dwustronnej w MG, zaznaczył, że miejsce Polonii we współpracy gospodarczej będzie się zmieniać. Ocenił, że biznes polonijny będzie miał coraz mniejszy wpływ na wprowadzanie polskich produktów na rynki zagraniczne. "Polskie firmy, które umocniły znacznie swoją pozycję, rozmawiają coraz częściej bezpośrednio z sieciami handlowymi z pominięciem pośredników polonijnych" - powiedział.
Zaznaczył z kolei, że w ubiegłych latach duże znaczenie - jeśli chodzi o inwestowanie firm zagranicznych w Polsce - odegrali Polacy pracujący w zagranicznych korporacjach czy międzynarodowych instytucjach. "Nie są to osoby zajmujące kierownicze stanowiska, ale dzięki ich namowom, wiele firm w ubiegłym roku zainwestowało w Polsce" - zaznaczył.
Z tego powodu - zdaniem Ostaszewicza - dużą rolę będzie odgrywało integrowanie Polaków pracujących za granicą oraz wzmacnianie ich polskiej tożsamości. Dodał, że np. na terenie USA działa kilkanaście polonijnych Izb Handlowo-Przemysłowych oraz innych organizacji o charakterze gospodarczym. Integracji ma służyć organizowanie spotkań, seminariów, konferencji.
Z informacji przedstawionej na komisji wynika, że udział Polonii we współpracy gospodarczej jest zróżnicowany w zależności od kraju. Oceniono, że udział Polonii USA i Kanady w inwestycjach zagranicznych w Polsce jest poważny zwłaszcza w małych przedsięwzięciach. "W Kanadzie ciekawym przykładem jest aktywność Polonii w sektorze energii atomowej. Polacy są zatrudnieni w firmach produkujących urządzenia technologiczne dla energetyki jądrowej, w instytucjach odpowiadających za bezpieczeństwo jądrowe, a także w instytucjach badawczo-rozwojowych".
"Jest to potencjalny obszar współpracy, która może być realizowana przez krajowego inwestora (PGE S.A.)
, urząd regulatora (PAA) oraz przez jądrowe instytuty badawcze z przedstawicielami polskiej społeczności zamieszkałej poza granicami Polski" - dodano.
Podkreślono, że w krajach Europy Zachodniej kontakty z przedsiębiorcami polonijnymi i Izbami Handlowymi są coraz bardziej ustabilizowane i bardziej urozmaicone pod względem merytorycznym.
"Działają tu liczne polonijne kluby gospodarcze - ich inicjatywy zaowocowały szeregiem inwestycji w Polsce" - zaznaczono. W Europie centralnej najbardziej aktywna jest Polonia czeska i węgierska.
"Przez 20 lat nie wypracowaliśmy skutecznych narzędzi wsparcia ekonomicznego Polaków na Wschodzie" - zwrócił z kolei uwagę wiceminister spraw zagranicznych Jan Borkowski. Zaznaczył, że sytuacja Polonii w tych krajach jest znacznie gorsza niż w krajach Europy Zachodniej czy Stanach Zjednoczonych.
"Polonię z b. ZSRR charakteryzuje często brak zasobów kapitałowych i rzeczowych oraz słabe przygotowanie do prowadzenia działalności gospodarczej w warunkach gospodarki rynkowej. Dlatego w naszej działalności koncentrujemy się głównie na różnych formach doraźnej pomocy oraz tworzeniu ogólnych ram systemowo-ekonomicznych, umożliwiających w przyszłości aktywne włączenie się Polonii we współpracę i rozwój gospodarczy naszego kraju" - zaznaczono w informacji.(PAP)
kno/ mki/ jbr/
