Michael Douglas stał się już drugim amerykańskim gwiazdorem filmowym, który odwiedził Kubę. We wtorek aktor wybrał się na spacer po historycznej, starej dzielnicy Hawany chętnie pozując do zdjęć z przypadkowymi przechodniami oraz z robotnikami pracującymi przy renowacji starych kamienic.
Douglas, który zamierza spędzić na Kubie cztery dni, odwiedził też sklep z wyrobami tytoniowymi, gdzie pokazano mu etapy produkcji słynnych hawańskich cygar.
Zaledwie dwa dni wcześniej na Kubę przybył inny amerykański aktor Sean Penn, podobnie jak Douglas zdobywca prestiżowej nagrody Oscara. Jak informuje agencja Associated Press, Penn zamierzał przeprowadzić wywiad z 82-letnim obecnie przywódcą rewolucji kubańskiej Fidelem Castro.
Nie wiadomo czy mu się to udało. Castro od lipca 2006 r. prawie nie pokazuje się publicznie a w lutym 2007 r. oficjalnie zrzekł się władzy na rzecz jego brata Raula.
Nie jest jasne czy obaj aktorzy odwiedzili Kubę po uzyskaniu specjalnego zezwolenia od władz amerykańskich. Wciąż bowiem obowiązuje zakaz podróży obywateli USA na Kubę - o ile nie posiadają tam bliskich krewnych. (PAP)
jm/
5018914
