Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miedwiediew i Putin rozmawiali z Merkel o Nord Stream, Kosowie i NATO

0
Podziel się:

Współpraca w sferze energetyki, w tym problemy
związane z budową magistrali Nord Stream (Gazociągu Północnego) po
dnie Bałtyku, kwestia Kosowa oraz NATO były w sobotę głównymi
tematami rozmów rosyjskiego prezydenta-elekta Dmitrija
Miedwiediewa z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.

Współpraca w sferze energetyki, w tym problemy związane z budową magistrali Nord Stream (Gazociągu Północnego) po dnie Bałtyku, kwestia Kosowa oraz NATO były w sobotę głównymi tematami rozmów rosyjskiego prezydenta-elekta Dmitrija Miedwiediewa z niemiecką kanclerz Angelą Merkel.

Szefowa niemieckiego rządu złożyła w tym dniu krótką wizytę roboczą w Moskwie, podczas której konferowała także z ustępującym prezydentem i przyszłym premierem Rosji - Władimirem Putinem.

Według otoczenia prezydenta-elekta Miedwiediew i Merkel "przedyskutowali dalsze kroki zmierzające do realizacji projektu Nord Stream".

Merkel zapewniła Miedwiediewa o swoim poparciu dla tego projektu. "Chcę prowadzić rozmowy tam, gdzie napotykamy jeszcze trudności, ze Szwecją i krajami bałtyckimi - powiedziała. - Ten projekt jest szczególnie ważny dla przyszłego prezydenta Rosji".

Niemiecka kanclerz podkreśliła też, że gazociąg powinien zostać zbudowany bez dyskryminowania innych europejskich krajów.

Wcześniej, po rozmowach z panią kanclerz, Putin zapowiedział, że jego kraj "twardo zamierza" kontynuować budowę bałtyckiej rury, która bezpośrednio połączy Rosję z Niemcami. "Twardo zamierzamy kontynuować wspólną budowę gazociągu Nord Stream zgodnie z planami i harmonogramem prac" - oświadczył dotychczasowy prezydent.

Putin podkreślił, że rosyjsko-niemiecka współpraca w sferze energetyki stanowi gwarancję niezawodnego zaopatrzenia całej Europy w nośniki energii.

Merkel ze swej strony zauważyła, że Niemcy traktują tę inwestycję jako bardzo ważną dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. Podkreśliła, że przy realizacji tego projektu nie mogą ucierpieć inne kraje UE.

Merkel rozmawiała też z Miedwiediewem i Putinem o relacjach między Rosją i Unią Europejską. Pani kanclerz oświadczyła, że Niemcy liczą na to, iż już podczas najbliższego szczytu Rosja-UE w czerwcu, w Chanty-Mansyjsku na Syberii, uda się osiągnąć postęp w sprawie nowego porozumienia Rosja-UE.

"Z zadowoleniem przyjmiemy podpisanie nowego porozumienia o partnerstwie i współpracy" - powiedziała Merkel. Zauważyła, że symptomy poprawy sytuacji już są, a jako przykład wymieniła postęp w sprawie rozwiązywania problemu eksportu polskiego mięsa do Rosji.

Pytany na konferencji prasowej po spotkaniu z panią kanclerz o problem Kosowa, Putin ponownie skrytykował Zachód za uznanie niepodległości dotychczasowej serbskiej prowincji. "Jest to bardzo szkodliwy i groźny precedens. Nasi partnerzy zajęli miejsce ZSRR, który zawsze bronił prawa narodów do samostanowienia" - oświadczył ustępujący prezydent Rosji.

Putin powtórzył, że kosowski precedens stanowi niebezpieczny impuls dla separatyzmu w Europie. Powiedział zarazem, że Rosja może uznać Kosowo, ale tylko w ramach prawa międzynarodowego, za zgodą Serbii.

Merkel przekazała, że dyskusja na temat Kosowa będzie kontynuowana.

Zapytany z kolei o ewentualne przyjęcie Ukrainy i Gruzji do NATO, Putin odparł, że Rosja uważa rozszerzenie NATO za "niecelowe, szkodliwe i nieproduktywne". "Można odnieść wrażenie, iż czyniona jest próba utworzenia organizacji, która zastąpi ONZ. A z taką strukturą stosunków międzynarodowych ludzkość raczej się nie pogodzi. Będzie narastać konfliktowy potencjał" - przestrzegł.

Putin oświadczył też, że Rosja uszanuje każdy wybór, dokonany przez naród Ukrainy czy Gruzji. "Naród, a nie polityczną wierchuszkę" - zaznaczył.

Polemizując z Putinem, Merkel oznajmiła, że NATO jest wyłącznie sojuszem obronnym i nie zamierza stawać się drugą ONZ. Podkreśliła też, że decyzje o przystąpieniu do NATO powinni podejmować potencjalni kandydaci. Zauważyła przy tym, że konflikty wewnątrz kraju kandydującego do Sojuszu nie sprzyjają tym aspiracjom.

Putin uchylił się od odpowiedzi na pytanie o możliwość ułaskawienia b. szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego. Wyraził natomiast przekonanie, że do logicznego końca, czyli do rozprawy sądowej, doprowadzona zostanie sprawa zabójstwa dziennikarki Anny Politkowskiej.

Jerzy Malczyk (PAP)

mal/ cyk/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)