Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew rozpoczął wizytę w Berlinie. To pierwsza podróż nowego rosyjskiego prezydenta na Zachód od czasu jego zaprzysiężenia 7 maja.
Przed Urzędem Kanclerskim w asyście wojskowej orkiestry powitała go niemiecka kanclerz Angela Merkel. Miedwiediew spotka się także z prezydentem Niemiec Horstem Koehlerem i szefem dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem. Największe zainteresowanie budzi jednak zaplanowane na popołudnie przemówienie dla kół politycznych i biznesowych w berlińskim hotelu InterContinental.
Jak podkreślają eksperci, będzie to pierwsze ważne wystąpienie Miedwiediewa na temat polityki zagranicznej. Spodziewają się ważnych sygnałów dotyczących przyszłości stosunków Rosja-UE, szczególnie w kontekście mających rozpocząć się negocjacji o nowym porozumieniu o współpracy i partnerstwie.
Kanclerz Merkel zapowiedziała kilka dni temu, że zamierza rozmawiać z Miedwiediewem m.in. o współpracy Rosji i Unii Europejskiej, ale także poruszyć sprawy sporne, takie jak status Kosowa.
Moskwa nie uznała jednostronnej deklaracji niepodległości Kosowa i blokuje decyzję o zastąpieniu ONZ-owskiej administracji UNMIK w Kosowie przez unijną misję EULEX.
