O ściąganie i rozpowszechnianie za pośrednictwem Internetu zdjęć i filmów pornograficznych z udziałem dzieci do lat 15 oraz zwierząt oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Koninie (Wielkopolska) 37-letniego Zbigniewa D., mieszkańca Świętochłowic (Śląskie).
"Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Chorzowie. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych czynów. Grozi mu kara od trzech miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności" - poinformował w piątek PAP rzecznik prasowy konińskiej prokuratury Jacek Górski.
Zbigniewowi D. zarzucono, że od grudnia 2005 roku do 22 maja 2006 roku, w Świętochłowicach, sprowadził i rozpowszechnił za pośrednictwem sieci internetowej blisko 16 tys. zdjęć i co najmniej 345 filmów pornograficznych z udziałem dzieci poniżej 15 lat a także kilkanaście zdjęć i filmów z pornografią z udziałem zwierząt.
Podczas przesłuchania mężczyzna tłumaczył, że pliki z pornografią dziecięcą i ze zwierzętami ściągał wyłącznie dla swoich celów a nie dla rozpowszechniania w Internecie. Jednak zdaniem prokuratury - zebrane dowody, w tym opinia biegłego informatyka, świadczą o tym, że te zdjęcia i filmy były rozpowszechniane w sieci internetowej przez mieszkańca Śląska.
Zbigniew D., z zawodu górnik, pracujący w jednej ze śląskich kopalń nie był dotąd karany. Jest kawalerem, nie ma dzieci. Przed sądem będzie odpowiadał z wolnej stopy.
Mieszkaniec Świętochłowic został oskarżony w ramach śledztwa, jakie w sprawie siatki osób, prowadzących internetową wymianę filmów i zdjęć pornograficznych z udziałem dzieci i zwierząt prowadzą funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Koninie. Jak powiedział rzecznik konińskiej prokuratury - prawdopodobnie jeszcze w styczniu zostanie ono zakończone.
Podczas śledztwa u kilkunastu zatrzymanych osób znaleziono kilkadziesiąt twardych dysków komputerowych, na których było ponad 300 tys. zdjęć i ponad 3 tys. filmów pornograficznych z udziałem dzieci i zwierząt. Przestępcy założyli forum internetowe, dzięki któremu mogli między sobą wymieniać treści pornograficzne. Stworzyli też bibliotekę nagrań wideo, z której można było korzystać, udostępniając w zamian swoje zbiory.
Informacje o siatce internetowych pedofilów, poprzez Interpol, przesłano do 70 państw na całym świecie. Przy rozpracowywaniu grupy polska policja po raz pierwszy zastosowała tzw. podsłuch internetowy, umożliwiający monitorowanie on-line jej członków. Dzięki temu funkcjonariuszom udało się rozbić hermetyczność grupy i zdobyć materiały dowodowe, które pozwoliły na zatrzymanie podejrzanych. (PAP)
jes/ pz/ rod/
