W ciągu kilku miesięcy UE powinna wyrazić zgodę na objęcie małym ruchem granicznym obwodu kaliningradzkiego, części Pomorza oraz Warmii i Mazur - ocenił szef MSWiA Jerzy Miller, który w czwartek wizytował przejścia graniczne w Bezledach i Grzechotkach.
Minister Jerzy Miller, który w czwartek odwiedził polsko-rosyjskie przejścia graniczne w Bezledach i Grzechotkach (Warmińsko-mazurskie), przypomniał na konferencji prasowej w Olsztynie, że Polsce "nie było łatwo przekonać inne kraje członkowskie UE do przyjęcia takiego modelu wspólnej granicy z Federacji Rosyjską".
"Jesteśmy po długich negocjacjach, wydaje się już naprawdę pojedyncze miesiące dzielą nas od zgody UE na takie rozwiązanie. Po stronie rosyjskiej ta zgoda jest" - powiedział Miller.
Polska stara się o wprowadzenie bezwizowego ruchu dla mieszkańców obwodu kaliningradzkiego i znacznej części Pomorza oraz Warmii i Mazur. Obecne regulacje europejskie pozwalają na ustanowienie małego ruchu granicznego jedynie w pasie 30 km, a maksymalnie 50 km po obu stronach granicy.
Pod koniec lipca Komisja Europejska zaproponowała objęcie obwodu kaliningradzkiego i proporcjonalnego obszaru po stronie polskiej przepisami o ruchu przygranicznym UE. Obejmowałby on na Pomorzu: Sopot, Gdańsk, Gdynię oraz powiaty pucki, gdański, nowodworski i malborski, a w województwie warmińsko-mazurskim: Elbląg, Olsztyn oraz powiaty elbląski, braniewski, lidzbarski, bartoszycki, olsztyński, kętrzyński, mrągowski, węgorzewski, giżycki, gołdapski, olecki.
Po ogłoszeniu propozycji KE, wspólnie pracują nad nią grupy robocze w Radzie UE oraz komisjach Parlamentu Europejskiego. Przygraniczny ruch bezwizowy wejdzie w życie, gdy kraje UE i PE osiągną porozumienie w tej sprawie. (PAP)
mbo/ amac/ ura/
