Najważniejszym obecnie zadaniem jest tworzenie nowych miejsc pracy, ochrona już istniejących oraz działanie na rzecz szybszego wzrostu gospodarczego - powiedział w poniedziałek w Białej Podlaskiej (Lubelskie) przewodniczący SLD Leszek Miller.
Szef SLD przyjechał do Białej Podlaskiej wraz z przewodniczącym OPZZ Janem Guzem w ramach akcji "Walka o pracę", podczas której politycy Sojuszu i działacze związkowi odwiedzają regiony dotknięte bezrobociem.
W czasie spotkania na centralnym placu miasta Miller podkreślił, że praca w Polsce staje się przywilejem. "Także w tych rodzinach, w których ojciec czy matka mają pracę, jest coraz więcej lęku, że mogą swoje zatrudnienie utracić" - mówił polityk.
"Dzisiaj Polska nie jest krajem, w którym społeczeństwo może spokojnie myśleć o swojej przyszłości. 800 tys. dzieci nie dojada, prawie milion Polaków nie płaci za czynsz, prąd, gaz. 2,4 mln ludzi już nie pracuje, kolejne dwa miliony jest na emigracji zarobkowej" - wyliczał Miller.
Zdaniem lidera SLD wyniki gospodarcze pokazują na "zjazd polskiej gospodarki". "Produkcja się kurczy, tempo wzrostu PKB spada i nie ma żadnych symptomów, które świadczyłyby o tym, że rzecz może się zmienić" - uważa lider Sojuszu.
Jak zapewnił, jego partia oraz OPZZ będą starali się zmienić tę sytuację, ale - jak mówił - żeby tego dokonać potrzebna jest liczniejsza obecność SLD w Sejmie i Senacie, ponieważ "polską rzeczywistość zmienia się w parlamencie". "Polska powędruje w kierunku szybkiej ścieżki rozwoju gospodarczego, bo zawsze, kiedy w Polsce współrządziła lewica, tak właśnie było" - przekonywał Miller.
Namawiał zebranych, aby już teraz myśleli o nadchodzących wyborach i przekonywali innych, że Polska może być dobrze rządzona. "Jeśli lewica będzie miała więcej do powiedzenia, to tak będzie" - zapewnił.
Spotkanie Millera usiłowało zakłócić kilku młodych ludzi, którzy w pewnym momencie zaczęli wznosić okrzyki: "SLD-KGB" i "Wasze zbrodnie pamiętamy - komunistom żyć nie damy". Po chwili odeszli z placu, na którym odbywało się spotkanie.
"Zawsze kiedy słyszałem tego rodzaju hasła, to oznaczało, że SLD zdobywa władzę, więc to jest dobry prognostyk" - ocenił zajście Miller. (PAP)
kop/ par/ mag/