W ocenie b. premiera Leszka Millera, wtorkowa zapowiedź LPR złożenia do prokuratury zawiadomienia na niego i b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w związku z ich decyzją o wysłaniu wojsk polskich do Iraku, to "kolejna totalna kompromitacja Romana Giertycha i jego partii".
"To jest totalna kompromitacja pana Giertycha, bo z tego wynika, że potrzebował cztery lata, żeby zdecydować się na taki wniosek" - powiedział we wtorek PAP Miller. Przypomniał jednocześnie, że Kwaśniewski, decyzję o wysłaniu naszych sił do Iraku podjął w 2003 roku.
"Ponieważ pan Giertych cztery lata szedł do prokuratury i uczynił to na cztery dni przed wyborami, to najlepiej odsłania jego prawdziwe intencje i jest po prostu kolejną totalną kompromitacją jego i jego partii. To jest głupie, beznadziejne i kompromitujące" - podkreślił Miller.
Politycy LPR, uzasadniając decyzję o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w sprawie obecności polskiej w Iraku, powoływali się na art. 117 kodeksu karnego, który mówi, że kto wszczyna lub prowadzi wojnę napastniczą, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności, albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
"Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller są odpowiedzialni za bezprawne podjęcie działań wojennych przeciwko Irakowi" - podkreślał na wtorkowej konferencji prasowej sekretarz generalny Ligi Radosław Parda. Politycy Ligi nie mają wątpliwości, że wojna w Iraku jest "wojną napastniczą".
Liga powołuje się też na Kartę Narodów Zjednoczonych, zgodnie z którą - według Giertycha - wszelka interwencja zbrojna podjęta bez zgody Rady Bezpieczeństwa ONZ jest wojną napastniczą. szef Ligi przypomniał, że w sprawie interwencji amerykańskiej w Iraku takiej zgody Rady Bezpieczeństwa nie było. (PAP)
mkr/ par/ mag/
