Minister edukacji Katarzyna Hall zainaugurowała w środę w stolicy akcję "Szkoła Odkrywców Talentów". Jako pierwsze w Polsce honorowe miano takiej szkoły uzyskało warszawskie XIV Liceum Ogólnokształcące im. Stanisława Staszica przy ul. Nowowiejskiej.
Podczas uroczystości w tym liceum przypomniano, że rok szkolny 2010/2011, decyzją MEN, został ogłoszony Rokiem Odkrywania Talentów. Akcja polegać ma natomiast na nadawaniu tytułu "Szkoły Odkrywców Talentów" tym placówkom, które "wyróżniają się odkrywaniem oraz rozwijaniem zdolności i zainteresowań uczniów".
Ceremonię inauguracyjną przy ul. Nowowiejskiej rozpoczęto od odsłonięcia przez minister Katarzynę Hall tablicy umieszczonej przy wejściu do liceum, z tytułem "Szkoła Odkrywców Talentów".
"Przyglądanie się każdemu dziecku, dostrzeżenie, jakie to dziecko ma mocne strony, odkrywanie jego zdolności, rozwijanie zainteresowań" - to, według Hall, misja każdej polskiej szkoły. Jak podkreśliła minister, na tytuł "Szkoły Odkrywców Talentów" mogą liczyć przede wszystkim te placówki, w których pracują nauczyciele pasjonaci, uczący młodych, jak "wspólnie, w ciekawy sposób dokonywać odkryć i obserwacji".
"Już jako dorośli, często ciepło wspominamy naszego ulubionego nauczyciela, który kiedyś nam coś ważnego przekazał, ukierunkował nas, pomógł, dawał dodatkowe zadania, podsuwał pomysły" - mówiła minister.
Ambasadorami akcji są: artysta grafik Andrzej Pągowski, aktorskie małżeństwo Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Paweł Królikowski, fizyk prof. Łukasz Turski oraz żeglarz Mateusz Kusznierewicz.
Andrzej Pągowski apelował podczas uroczystości, by nauczyciele uważnie przyglądali się swoim podopiecznym, starali się wychwycić ich zalety, ukryte talenty, docenić twórczą energię. To, że dziecko "nie może usiedzieć spokojnie na lekcji" nie musi "oznaczać tego, iż coś mu nie wychodzi", lecz na przykład, że "rozsadza je dobra energia" - niekiedy twórcza, mogąca znamionować rodzący się talent - uważa znany grafik. "To dziecko może być świetnym muzykiem lub sportowcem" - zaznaczył.
"Ja sam byłem w szkole dzieckiem +trudnym+. Musiałem w efekcie udowadniać, że kręcenie się w ławce i troszeczkę inne traktowanie obowiązków szkolnych nie jest podyktowane złym zachowaniem, lecz tym, że +człowiek ma w głowie jeszcze inne talenty+" - wspominał Pągowski.
Podkreślił, że do dziś jest bardzo wdzięczny jednej ze swoich nauczycielek. "Od +totalnej klęski+ uratowała mnie nauczycielka plastyki, która zaproponowała, bym zrobił w sali gimnastycznej wystawę moich prac. Po tej wystawie grono pedagogiczne zrozumiało, że może ten czas, którego nie spędzałem w szkole, nie poszedł na marne. To był moment przełomowy, gdy ktoś mi zaufał. Potem od razu lepiej mi szło na fizyce, chemii, na wszystkich tych przedmiotach, które nie bardzo lubiłem" - opowiadał artysta.
Dyrektor XIV LO im. Staszica, Regina Lewkowicz, powiedziała, przyjmując honorowy tytuł: "Już wiele lat temu odkryliśmy, jakie cechy powinna mieć dobra szkoła. Doszliśmy do wniosku, że powinna być: efektywna, otwarta, mądra, przyjacielska i twórcza".
"Zgromadziliśmy wspaniałych nauczycieli-pasjonatów i próbujemy osiągać u nas te cele. Nasza praca nakierowana jest na zrównoważony i wszechstronny rozwój młodego człowieka" - zapewniła Lewkowicz. Tłumaczyła, że jej szkoła ma przede wszystkim profil matematyczny, jednak pedagodzy nie koncentrują się tylko na przedmiotach ścisłych, duży nacisk kładą też na zajęcia humanistyczne i dbają to, by poruszać na nich jak najciekawsze - ich zdaniem - tematy.
Podczas ceremonii głos zabrał jeden z uczniów XIV LO, Albert, który ocenił, że zasadą przyświecającą szkole powinno być, jak w medycynie, wskazanie: "Primum non nocere" - Po pierwsze, nie szkodzić.
Szczegółowe dane na temat akcji "Szkoła Odkrywców Talentów" dostępne są na stronie internetowej www.roktalentow.men.gov.pl. Władze szkół mogą dowiedzieć się z niej np., jak ubiegać się o tytuł "Szkoły Odkrywców Talentów".(PAP)
jp/ hes/
