Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Minister obrony: koncentracja rosyjskich wojsk na wschodzie Ukrainy

0
Podziel się:

Rosyjska armia wciąż koncentruje się na wschodniej granicy Ukrainy, a liczba
jej żołnierzy wzrasta - oświadczył w środę wicepremier Witalij Jarema na posiedzeniu ukraińskiego
rządu. Minister obrony Ihor Teniuch poinformował o rotacji żołnierzy Rosji na Krymie.

Rosyjska armia wciąż koncentruje się na wschodniej granicy Ukrainy, a liczba jej żołnierzy wzrasta - oświadczył w środę wicepremier Witalij Jarema na posiedzeniu ukraińskiego rządu. Minister obrony Ihor Teniuch poinformował o rotacji żołnierzy Rosji na Krymie.

"Rosyjskie wojska nadal znajdują się wzdłuż wschodniej granicy Ukrainy i stale zwiększają swą liczebność. Siły zbrojne Ukrainy są postawione w stan gotowości bojowej" - powiedział Jarema.

Wicepremier podkreślił, że ukraińscy wojskowi nie ulegają prowokacjom i normalnie wypełniają zadania.

"Żadna z prowokacji (Rosjan) nie spotkała się z odpowiedzią (Ukraińców). Kiedy nasi przeciwnicy zobaczyli, że ich plany nie są realizowane, zaczęli angażować najemników i agitatorów, by ci rozpalali sytuację od wewnątrz" - zaznaczył Jarema, mówiąc o prorosyjskich demonstracjach we wschodnich i południowych regionach Ukrainy.

Minister Teniuch wyraził opinię, że obserwowana rotacja wojsk rosyjskich na Krymie wywołana jest obawą przed zbytnim zbliżeniem żołnierzy Federacji Rosyjskiej z ludnością miejscową.

"Rotacja trwa. Oddziały specjalne wymieniane są na bataliony wojsk zmechanizowanych" - powiedział w trakcie posiedzenia Rady Ministrów w Kijowie. Teniuch przekazał także, że Rosjanie przywożą na Krym żołnierzy z oddziałów specjalnych z Czeczenii.

MSZ Ukrainy oceniło we wtorek, że Rosja ma na zajętym przez nią Krymie prawie 19 tysięcy wojskowych. 11,4 tys. to żołnierze Floty Czarnomorskiej, pozostali zaś służą w jednostkach stacjonujących na stałe na terytorium rosyjskim.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ro/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)