Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ministerstwo gospodarki popiera sprawiedliwy handel

0
Podziel się:

W Polsce nie trzeba wprowadzać nowych regulacji, by mógł działać ruch
Sprawiedliwego Handlu (ang. Fair Trade). Należy skupić się raczej na jego promocji - uważa Mirosław
Lewiński z resortu gospodarki. Główną zasadą ruchu jest płacenie wyższych cen za wysokiej jakości
produkty, po to, by ich wytwórca otrzymał godziwą zapłatę.

W Polsce nie trzeba wprowadzać nowych regulacji, by mógł działać ruch Sprawiedliwego Handlu (ang. Fair Trade). Należy skupić się raczej na jego promocji - uważa Mirosław Lewiński z resortu gospodarki. Główną zasadą ruchu jest płacenie wyższych cen za wysokiej jakości produkty, po to, by ich wytwórca otrzymał godziwą zapłatę.

Sprawiedliwy Handel to inicjatywa, która ma poprawić warunki pracy miejscowej ludności w krajach rozwijających się. Oprócz wyższych cen za towary służy temu zawieranie długoterminowych umów, eliminowanie pośredników w handlu czy niekupowanie produktów wytwarzanych przez dzieci. Produkty ze znakiem fairtrade charakteryzują się wysoką jakością.

Ruch Sprawiedliwego Handlu istnieje już w Europie od kilkudziesięciu lat, ale oficjalnie Unia Europejska zauważyła i poparła tę inicjatywę w maju tego roku. Zaś polski rząd zaakceptował ją w czerwcu.

Wicedyrektor departamentu rozwoju gospodarki Mirosław Lewiński powiedział na piątkowej konferencji prasowej, że resort gospodarki opracowując wszelkiego rodzaju dokumenty będzie uwzględniał w nich zasady sprawiedliwego handlu. Jego zdaniem, są one powiązane z zasadami społecznej odpowiedzialności biznesu.

Poinformował też, że w resort przygotowuje raport, który pokazałby, że postępowanie zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju, tj. przy uwzględnianiu ochrony środowiska i kwestii społecznych opłaca się także pod względem biznesowym. Taki dokument powinien się pojawić w ciągu najbliższych dwóch miesięcy.

Według przedstawiciela resortu, zasady sprawiedliwego handlu mogą być uwzględniane przy określaniu warunków zamówień publicznych, np. jednym z kryteriów mogłoby być to, w jaki sposób został wytworzony produkt. Dodał, że obecne przepisy nie zabraniają uwzględniania takich warunków.

Jak poinformował prezes Polskiego Stowarzyszenia Sprawiedliwego Handlu Tadeusz Makulski, ruch ten został zainicjowany w 1948 roku, gdy jedna z amerykańskich organizacji pozarządowych zaczęła wpierać ludność meksykańską zakupując od nich wyroby rękodzielnicze. W kolejnych latach powstały sklepy z certyfikowanymi produktami pochodzącymi z krajów Trzeciego Świata. W 2008 r. wartość sprzedanych towarów w ramach tego handlu szacowany był na 2,8 mld euro.

W ramach sprawiedliwego handlu sprzedawanych jest wiele produktów spożywczych. Są to m.in. banany, kawa, miód, owoce, soki, cukier, kakao, herbata czy kwiaty. W sumie produktów z certyfikatem fairtrade jest już ponad 2 tys. W wielu krajach rozpoznawalność znaku jest wysoka.

Makulski podkreślił, że w Polsce handel tymi produktami dopiero zaczął się rozwijać. Produkty ze znakiem Fair Trade można już jednak kupić m.in. w niektórych delikatesach, a także w sklepach z produkcją ekologiczną.(PAP)

awy/ bos/ jbr/

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)