Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Misja Orlik. Cieniuch: Jako NATO mamy wspólną przestrzeń powietrzną

0
Podziel się:

Cieniuch zaznaczył, że misja za granicą to wartość dodana dla pilotów, techników i dla całego systemu, przy czym sojusznicza obrona powietrzna musi być jednakowo skuteczna w każdym z krajów członkowskich.

Misja Orlik. Cieniuch: Jako NATO mamy wspólną przestrzeń powietrzną
(MastermindPrime/CC BY 3.0/Wikipedia)

_ - Przestrzeń powietrzna państw NATO jest wspólna, wszyscy sojusznicy powinni się przyczyniać do jej ochrony - _ powiedział szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Cieniuch, który odwiedził polskich lotników stacjonujących w Szawlach na Litwie.

_ - Jako kraje członkowskie NATO mamy wspólną przestrzeń powietrzną, zapewnienie jej bezpieczeństwa jest obowiązkiem wszystkich członków sojuszu, dlatego stoimy na stanowisku, że każdy sojusznik powinien się do tego przyczyniać _ - powiedział Cieniuch po rozmowach z szefem litewskich sił zbrojnych gen. broni Arvydasem Pociusem.

W bazie Szawle stacjonuje obecnie Polski Kontyngent Wojskowy Orlik IV, który od maja pełni dyżury nad przestrzenią powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii w ramach operacji Baltic Air Policing. Polska zmiana misji trwa do końca września. Po Polakach, którzy zastąpili Niemców, niebo nad krajami bałtyckimi będą patrolować Czesi.

Cieniuch zaznaczył, że misja za granicą _ to wartość dodana dla pilotów, techników i dla całego systemu _, przy czym sojusznicza obrona powietrzna musi być jednakowo skuteczna w każdym z krajów członkowskich.

Szef SG WP powiedział dziennikarzom, że sojusz wysoko ocenia wypełnianie zadań przez polskich lotników. _ Nie zanotowano żadnego problemu, wszystkie zadania były wykonywane na czas, a czas liczy się tu w sekundach, nie minutach; wszystkie przechwycenia samolotów, które miały być przechwycone, odbyły się _ - dodał.

Pytany o ewentualną zmianę miejsca stacjonowania sił NATO nadzorujących niebo nad krajami bałtyckimi generał powiedział: _ To sprawa, która najmniej zależy od wojska. My wykonujemy decyzje polityków. Gdziekolwiek by nam wskazano, będziemy pełnić tę misję _.

Również na pytanie o możliwą współpracę z Litwą w innych obszarach obrony powietrznej Cieniuch zaznaczył, że musiałaby ją poprzedzić decyzja polityczna. Zgodził się z nim gen. Pocius.

Dowódca Orlika IV ppłk pil. Leszek Błach podkreślił, że podobne misje jak z bazy w Szawlach polscy piloci wykonują na co dzień w kraju. _ Niemniej możliwość wykonywania lotów w innym państwie, współdziałania z punktem naprowadzania na obiekty powietrzne to znaczące doświadczenie dla pilotów i nawigatorów. Myślę, że to bardzo dobra szkoła dla najmłodszych pilotów, których również zabrałem na tę misję _ - powiedział Błach, który przed dwoma laty uczestniczył w misji Orlik II jako inspektor bezpieczeństwa lotów.

_ Odbywamy głównie loty treningowe, ale było też kilkanaście lotów na przechwycenie _ - powiedział zastępca dowódcy PKW Orlik IV mjr Krzysztof Stobiecki. _ Na sygnał centrum zrządzania przestrzenią powietrzną nad Europą byliśmy podrywani i lecieliśmy sprawdzić wskazane cele _ - dodał. Zaznaczył, że przechwytywane w rejonie Bałtyku samoloty nie naruszały przestrzeni powietrznej państw bałtyckich; chodziło o statki powietrzne, które _ nie do końca spełniały wszelkie wymogi _ ruchu powietrznego, dotyczące np. planu lotu. Zazwyczaj były to samoloty Federacji Rosyjskiej. Polskie myśliwce MiG-29 podlatywały do nich i eskortowały, pilnując, by samoloty poruszały się zadeklarowana trasą. Od sygnału o potrzebie przechwycenia załogi mają 15 minut na start.

_ - Kontrolerzy przy radarach widzą na ekranie kropkę, czasami nie mają pewności, czy samolot, który obserwują, to ten sam, który mają wpisany w plan lotu _ - wyjaśnił inny pilot kpt. Łukasz Marciniak. _ To ta sama praca, co w Polsce - obrona przestrzeni powietrznej krajów NATO _ - dodał.

Cieniuch podkreślił, że _ trzeba dużo dobrych słów powiedzieć o technikach, którzy zapewniają niemal stuprocentową sprawność sprzętu przez cały czas; dzisiaj wszystkie samoloty są sprawne _.

_ - Przyjeżdżając tutaj zabraliśmy najpotrzebniejsze rzeczy służące do bieżącej obsługi i usuwania drobnych niesprawności. Na szczęście do tej pory nie mieliśmy żadnej poważniejszej awarii, tak byśmy musieli się posiłkować grupą specjalistów z kraju _ - powiedział dowódca grupy zabezpieczenia technicznego ppłk Marek Więckiewicz.

Państwa bałtyckie nie mają własnego lotnictwa bojowego. Dlatego po wejściu Litwy, Łotwy i Estonii do NATO zadanie obrony ich przestrzeni powietrznej przejął w 2004 r. sojusz północnoatlantycki. W tym roku sojusznicy postanowili o bezterminowym przedłużeniu Baltic Air Policing. Jako pierwsza dyżury powietrzne nad krajami bałtyckimi pełniła Dania. Później zadanie to przejmowali Czesi, Niemcy, Francuzi, Polacy, Amerykanie, Hiszpanie, Belgowie i Portugalczycy.

Pierwszy polski kontyngent Orlik pełnił służbę na Litwie w 2006 r. i liczył 68 żołnierzy. Obecna, czwarta rotacja, która kończy się 31 sierpnia, liczy 99 żołnierzy, w tym ośmiu pilotów, i cztery samoloty MiG-29 z uzbrojeniem.

Czytaj więcej o bezpieczeństwie Polski w Money.pl
Tarcza antyrakietowa. "Polska musi mieć swój wkład" _ Polska jako państwo graniczne NATO musi mieć środki ofensywnego zwalczania rakiet, bo w razie konfliktu, będzie w pierwszej kolejności narażone na tego typu ataki. _
Siemoniak spotkał się z szefem Pentagonu Sytuacja w Syrii, udział Polski w operacji NATO w Afganistanie i amerykańska tarcza rakietowa - o tym rozmawiał szef MON z szefem Pentagonu.
Tego chce UE. Wspólna przestrzeń powietrzna z... Litwa i Polska utworzą wspólny blok przestrzeni powietrznej w ramach Jednolitej Europejskiej Przestrzeni Powietrznej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)