Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Młodzi socjaliści przeciwko wystawności spotkań liderów MS

0
Podziel się:

Młodzi socjaliści zaskoczyli przywódców Międzynarodówki
Socjalistycznej (MS) zgromadzonych na jednym z dorocznych spotkań w słynnym portugalskim kurorcie
nadmorskim Cascais, krytykując na wtorkowym posiedzeniu luksus i przepych, jaki im towarzyszy.

Młodzi socjaliści zaskoczyli przywódców Międzynarodówki Socjalistycznej (MS) zgromadzonych na jednym z dorocznych spotkań w słynnym portugalskim kurorcie nadmorskim Cascais, krytykując na wtorkowym posiedzeniu luksus i przepych, jaki im towarzyszy.

Hiszpanka Beatriz Talegon, sekretarz generalna Międzynarodowego Związku Młodzieży Socjalistycznej, zabierając niespodziewanie głos na posiedzeniu MS w luksusowym hotelu w Cascais, zwróciła się bezpośrednio do przewodniczącego MS, b. premiera Grecji Jeorjosa Papandreu: "Zwracamy się do was stanowczo o zachowanie rozsądku, aby młodzi socjaliści nie musieli się wstydzić za Międzynarodówkę".

Przywódczyni młodych hiszpańskich socjalistów zaapelowała do kierownictwa Międzynarodówki, aby jej finanse przestały być wreszcie "tajemnicze jak piramidy egipskie", wezwała do promowania nowych polityków, takich, którzy zapewniliby Międzynarodówce przyszłość.

Skrytykowała też zwyczaj organizowania spotkań MS w "pięciogwiazdkowych hotelach", do których socjalistyczni liderzy przyjeżdżają "luksusowymi limuzynami".

"Jesteśmy tutaj zaangażowani w waszą działalność, działania tak zwanych liderów (...) ale nie chcecie słuchać tego, co mamy do powiedzenia. A to my płacimy za wasz brak działania, albo wasze działania" - powiedziała Beatriz Talegon.

Dodała, że młodzi socjaliści są potrzebni przywódcom na tych spotkaniach "jedynie do klaskania i zapełniania przestrzeni ładnymi buziami".

"Nie mamy z waszej strony żadnej pomocy i nawet nas to nie martwi" - powiedziała przywódczyni młodych hiszpańskich socjalistów, krytykując jednocześnie przywódców MS za to, że dbają głównie o "swój wizerunek jako gwiazd medialnych", ale nie potrafią zaproponować w świecie ogarniętym kryzysem żadnych rozwiązań przydatnych społeczeństwom, "jak to niegdyś bywało".

Wśród konkretnych spraw poruszyła również sytuację młodych działaczy socjalistycznych uwięzionych w Ugandzie.

"Może by ktoś z tu obecnych spróbował znaleźć dla nich dobrych adwokatów, aby ich wyciągnąć z opresji?! - zakończyła Beatriz Talegon.

Mimo dezaprobaty, jaka pojawiła się na twarzach niektórych uczestników konferencji, jej wystąpienie zostało przyjęte gorącą owacją - pisze z Cascais agencja EFE.

Przewodniczący MS w krótkiej replice na to wystąpienie, bronił liderów Międzynarodówki: "Nie jesteśmy Międzynarodowym Funduszem Walutowym ani Bankiem Światowym. Ci, którzy się tutaj zgromadzili nie prowadzą swej walki z pięciogwiazdkowych hoteli, walczymy na ulicach, w związkach zawodowych, w naszych krajach".

"Będziemy się starali pracować razem" - zakończył w pojednawczym tonie Jeorjos Papandreu, obiecując popierać walkę młodzieży socjalistycznej "we wszystkich konkretnych sprawach". (PAP)

ik/ ro/

13145741

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)