Nowy prezydent Mołdawii chce reform. Na końcu tej drogi ma być wejście do Unii Europejskiej. Uroczystość zaprzysiężenia zbojkotowali komuniści.
Wybór 63-letniego sędziego na najwyższą funkcję w państwie to zwycięstwo rządzącego Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej nad komunistami, którzy od września 2009 roku, czyli przez dwa i pół roku, blokowali wybory prezydenta. W Mołdawii odbywają się one w parlamencie, gdzie partia komunistyczna jest największym ugrupowaniem.
Timofti wygrał, uzyskując 62 głosy w 101-osobowym parlamencie, o jeden więcej, niż wymagana liczba. Trójpartyjny Sojusz dysponuje 59 głosami, lecz wsparli go trzej deputowani, którzy odeszli z frakcji komunistów.
Nowy prezydent, wieloletni sędzia, szef Najwyższej Rady Sądowniczej, nie należy do żadnej partii. W wystąpieniu w parlamencie powiedział, że miejsce dla Mołdawii znajduje się w _ wielkiej europejskiej rodzinie _.
_ - Członkostwo w UE jest ambitnym, lecz realnym i osiągalnym zadaniem. Wybraliśmy właściwą drogę i nie musimy się niczego obawiać _ - oświadczył po zaprzysiężeniu.
Komuniści, którzy zbojkotowali ceremonię, wcześniej oświadczyli, że parlament powinien zostać rozwiązany w ubiegłym roku i że nie zamierzają uznać wyboru Timoftiego za legalny.
Protesty komunistów, którzy mają znaczne poparcie zwłaszcza na prowincji, oraz nieporozumienia wewnątrz rządzącej koalicji świadczą o tym, że zawirowania polityczne jeszcze się nie zakończyły.
Mołdawia, położona pomiędzy Ukrainą i będącą członkiem UE Rumunią, jest jednym z najbiedniejszych państw europejskich; średni miesięczny zarobek nie przekracza tam równowartości 270 dolarów.
Eksport wina i warzyw oraz dopływ gotówki od tysięcy Mołdawian pracujących za granicą zasilają gospodarkę, znacznie uzależnioną od importu rosyjskich surowców energetycznych.
Prezydent, podkreślając w piątek, że kraj musi osiągnąć wiarygodność w Brukseli, nawiązał do problemu korupcji na wszystkich szczeblach społeczeństwa._ - Mołdawia nie może wprowadzić automatycznie unijnych praw i standardów, choć bez nich nie będzie możliwa integracja z europejską rodziną. Mołdawskie społeczeństwo musi więc być przygotowane do członkostwa w Unii Europejskiej _ - mówił.
Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton pochwaliła w ubiegłym tygodniu plany reform w Mołdawii i wybór Timoftiego na prezydenta, podkreślając, że otworzy to dialog w kraju.
Timofti powiedział też, że skoncentruje się na odzyskaniu kontroli nad zbuntowanym Naddniestrzem, regionem kontrolowanym od ponad 20 lat przez prorosyjskich separatystów._ - Musimy jednocześnie zajmować się dwiema kwestiami: integralnością terytorialną państwa i integracją europejską _ - podkreślił nowy prezydent.
Czytaj więcej o sytuacji w Mołdawii Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej