Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON: Gen. Wójcik odwołany za wypowiedź dla prasy

0
Podziel się:

Dowódca 6. Brygady Desantowo-Szturmowej gen.
Jerzy Wójcik został odwołany ze stanowiska w związku z
wypowiedziami, jakich udzielił prasie - poinformowało w
poniedziałek MON.

Dowódca 6. Brygady Desantowo-Szturmowej gen. Jerzy Wójcik został odwołany ze stanowiska w związku z wypowiedziami, jakich udzielił prasie - poinformowało w poniedziałek MON.

Jak podał resort na swojej stronie internetowej, minister obrony Bogdan Klich odwołał w poniedziałek gen. bryg. Jerzego Wójcika ze stanowiska dowódcy 6. Brygady Desantowo-Szturmowej i przeniósł go z dniem 15 maja do rezerwy kadrowej.

W skład 6. Brygady wchodzi m.in. 18. batalion desantowo-szturmowy z Bielska Białej, z którego pochodzą żołnierze aresztowani w związku ze śledztwem w sprawie ostrzelania cywilów w Afganistanie.

"Odwołanie ma związek z komentowaniem na łamach jednego z tytułów prasowych decyzji podejmowanych przez szefa resortu, co nie mieści się w standardach obowiązującej w naszym kraju cywilnej kontroli nad armią" - głosi komunikat MON.

Rzecznik resortu Robert Rochowicz nie chciał rozwinąć uzasadnienia decyzji ministra, odsyłając do poniedziałkowej "Gazety Wyborczej". Wypowiedzi gen. Wójcika znalazły się w tekstach "Strach strzelać" w "GW" i "Komandos boi się" w dodatku "Duży Format".

Dotyczą one m.in. zarzutu kryminalnej przeszłości niektórych komandosów, o której mówił wizytując jednostkę w marcu minister Klich, oraz odpowiedzialności żołnierzy.

"Batalion liczy 800 żołnierzy, z czego naprawdę skazanych zostało ośmiu, jeden procent" - cytuje generała "DF". W innym fragmencie wypowiedź generała brzmi: "Może trzeba rozwiązać armię? Jeżeli szeregowy otrzymuje rozkaz, to nie ma czasu na dyskusje. Nie roztrząsa, czy przełożony dobrze namierzył cel, ocenił sytuację czy nie". I dalej: "Daliśmy im prawo użycia siły i broń, bez żadnych ograniczeń, jak to zrobiły inne armie. Gdzie byli wtedy prawnicy?!".

Od ostrzału afgańskiej wioski Nangar Khel zginęło osiem osób, w tym kobiety i dzieci, sąd aresztował siedmiu żołnierzy 18. batalionu. Sześciu prokuratura zarzuciła zabójstwo ludności cywilnej, siódmemu atak na niebroniony obiekt cywilny. (PAP)

brw/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)