Nawet 70-80 mld zł może zostać przeznaczonych na modernizację techniczną, w tym na obronę powietrzną kraju, w ciągu 10 lat - przekonywał w środę w Senacie wiceszef MON Czesław Mroczek podczas dyskusji nad zmianami w Ustawie o finansowaniu modernizacji technicznej armii.
Znowelizowana przez Sejm ustawa o finansowaniu modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych ma zagwarantować, że na obronę przeciwrakietową będzie co roku przeznaczana kwota wynikająca ze wzrostu PKB. Nowela przewiduje, by w ramach 1,95 proc. PKB, które co roku w budżecie jest zapisywane na obronność, kwoty wynikające ze wzrostu gospodarczego przeznaczać na obronę przeciwrakietową.
Jednocześnie nowela zastrzega, że na ten cel MON powinien przeznaczać nie mniej niż 20 proc. funduszy na modernizację techniczną wojska. Ustawa, której projekt we wrześniu 2012 r. skierował do Sejmu prezydent Bronisław Komorowski, ma obowiązywać w latach 2014-23.
Dzięki stabilnemu finansowaniu armia ma do 2023 r. otrzymać mobilny system przeciwrakietowy zapewniający ochronę wybranych obszarów - ważnych obiektów lub dużych zgrupowań wojsk, a w razie potrzeby także kontyngentów za granicą. Polski system ma się nadawać do samodzielnego użycia dla obrony terytorium kraju, ma też być w pełni kompatybilny i zintegrowany z systemem budowanym przez NATO.
W środę Senat nie zaproponował poprawek do nowelizacji.
Podczas dyskusji Mroczek ocenił, że skuteczna obrona przeciwrakietowa jest jednym z priorytetów MON. "Będziemy chcieli pozyskać zdolność do skutecznej obrony powietrznej. Realizacja tego programu nie jest zagrożona" - powiedział Mroczek.
Także szef BBN Stanisław Koziej ocenił, że przyjęcie proponowanej regulacji przełoży się na przyrost zdolności bojowych wojska. Wpłynie też pozytywnie na proces modernizacji armii. "Musimy mieć zdolności do obrony przeciwrakietowej. To jest naszym żywotnym interesem" - powiedział Koziej.
Inicjatywę poparł b. minister obrony, senator Bogdan Klich (PO). Jego zdaniem zaproponowane w nowelizacji rozwiązania stabilizują finansowanie jednego z najważniejszych programów w wojsku jakim jest pozyskanie skutecznej obrony powietrznej, której - jak podkreślił - Polska nie ma.
Senator Bogdan Pęk (PiS) ocenił, że stan obrony powietrznej kraju jest tragiczny. "Jesteśmy bezbronni. W kraju potrzebna jest silna obrona przeciwlotnicza" - powiedział. Dodał, że większość samolotów F-16 zakupionych od USA jest "niezdolna do aktywnego wypełniania funkcji bojowych".
Brak zdolności do obrony przed rakietami został wskazany jako znacząca słabość przez Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego przeprowadzony przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Według szefa Biura Stanisława Kozieja budowa systemu obrony przeciwrakietowej "zapewni konieczne zdolności naszym siłom zbrojnym i umożliwi pełne włączenie się Polski w system obrony przeciwrakietowej NATO". (PAP)
gdyj/ pz/ jbr/
