Przedłużenie rezerwy kadrowej - tak jak w przypadku byłego naczelnego prokuratora wojskowego gen. Krzysztofa Parulskiego - to często stosowana praktyka; nie było podstaw, by tego nie zrobić - powiedział w środę PAP rzecznik MON Jacek Sońta.
O przedłużeniu przez ministra obrony Tomasza Siemoniaka rezerwy kadrowej gen. bryg. Krzysztofowi Parulskiemu poinformowała w czwartek TVN24.
"Przedłużenie rezerwy generałowi Parulskiemu to stosowana i zgodna z przepisami procedura kadrowa w wojsku. Możliwość przedłużenia rezerwy jest bardzo często wykorzystywana" - powiedział rzecznik.
Poinformował, że o przedłużenie rezerwy gen. Parulskiemu wystąpił dyrektor departamentu kadr. "Wniosek został zaakceptowany, ponieważ nie było podstaw do jego odrzucenia" - zaznaczył Sońta. Dodał, że zadania stawia Parulskiemu dyrektor departamentu kadr, ponieważ właśnie ten departament jest miejscem pracy Parulskiego.
Parulski przeszedł do rezerwy kadrowej w lutym, gdy na stanowisku szefa NPW zastąpił go płk Jerzy Artymiak. Powodem odwołania Parulskiego była dokonana przez generała krytyka prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.(PAP)
brw/ bos/ ura/
