Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MON zdecydowało o przekazaniu sześciu maszyn 36. specpułku do AMW

0
Podziel się:

Szef MON Tomasz Siemoniak podjął w piątek decyzję o przekazaniu do Agencji
Mienia Wojskowego sześciu maszyn, które służyły do przewozu VIP-ów w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa
Transportowego: jednego samolotu Tu-154M, czterech Jaków-40 oraz śmigłowca Bell-412.

Szef MON Tomasz Siemoniak podjął w piątek decyzję o przekazaniu do Agencji Mienia Wojskowego sześciu maszyn, które służyły do przewozu VIP-ów w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego: jednego samolotu Tu-154M, czterech Jaków-40 oraz śmigłowca Bell-412.

O tym, że Siemoniak podpisał korektę do planu przekazywania zbędnego wojsku mienia do AMW, poinformował PAP rzecznik prasowy MON Jacek Sońta. "Trwa procedura określania wartości sprzętu i przetargowa. Zależy nam na czasie" - powiedział.

Sońta zapowiedział, że ponieważ maszyny 36. splt były pozbawione uzbrojenia, prawdopodobnie trafią do AMW jako mienie niekoncesjonowane, czyli pozbawiony wojskowego wyposażenia sprzęt cywilny. Oznacza to, że nabywcą - w ramach ustnego lub pisemnego przetargu publicznego - może zostać każdy, kto wpłaci wymagane wadium i zaproponuje najwyższą cenę.

Rzeczniczka prasowa AMW Małgorzata Golińska powiedziała PAP, że teraz Agencja i Siły Powietrzne muszą umówić się na termin przekazania maszyn, co powinno się odbyć w obecności fachowców, którzy sprawdzą stan techniczny samolotów i śmigłowca. "AMW planuje przejąć ten sprzęt jesienią tego roku" - powiedziała Golińska.

Agencja nie wykluczyła, że aby ustalić cenę wywoławczą każdego z przejętych statków powietrznych, skorzysta z wiedzy ekspertów lotniczych oraz rzeczoznawcy, którzy pomogą w oszacowaniu wartości rynkowej.

Przed publikacją ogłoszenia o przetargu AMW planuje przeprowadzić analizę rynku i akcję promocyjną informującą o zamiarze sprzedaży.

Zgodnie z ustawą 93 proc. środków ze sprzedaży każdego z przekazanych AMW statków powietrznych trafi na Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych.

Rozformowanie 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego i pozostawienie jedynie eskadry śmigłowców do obsługi lotów VIP było - obok dymisji kilkunastu oficerów, w tym trzech generałów w związku z katastrofą smoleńską - pierwszą decyzją ogłoszoną po objęciu stanowiska szefa MON przez Tomasza Siemoniaka na jego wspólnej konferencji prasowej z premierem Donaldem Tuskiem.

Tusk zapowiedział, że przewozy najważniejszych osób w państwie na większych dystansach, wymagających użycia samolotów, będą wykonywane już wyłącznie w ramach cywilnej współpracy z PLL LOT, do których należą dwa samoloty Embraer-175, czarterowane przez MON na potrzeby przelotów VIP-ów od lata zeszłego roku.

Do 10 kwietnia ubiegłego roku 36. splt dysponował dwoma samolotami Tu-154. Po katastrofie smoleńskiej jednostce pozostał jeden samolot, który wówczas przechodził remont w Rosji. (PAP)

ral/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)