Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Morawiecki zeznawał ws. o zadośćuczynienie za śmierć Majchrzaka

0
Podziel się:

Szef Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki zeznawał we wtorek w Poznaniu w
sprawie śmierci w 1982 r. Piotra Majchrzaka. Rodzice Majchrzaka uważają, że został on zaatakowany i
śmiertelnie pobity przez ZOMO. Domagają się po 500 tys. zł zadośćuczynienia.

Szef Solidarności Walczącej Kornel Morawiecki zeznawał we wtorek w Poznaniu w sprawie śmierci w 1982 r. Piotra Majchrzaka. Rodzice Majchrzaka uważają, że został on zaatakowany i śmiertelnie pobity przez ZOMO. Domagają się po 500 tys. zł zadośćuczynienia.

Piotr Majchrzak, uczeń Technikum Ogrodniczego, 11 maja 1982 r. ok. godz. 21 na ul. Fredry przy kościele Najświętszego Zbawiciela w Poznaniu został - według rodziny - wylegitymowany, zaatakowany i pobity przez oddział ZOMO. Zmarł 18 maja w szpitalu, nie odzyskując przytomności.

Jest to ponowny proces w sprawie zadośćuczynienia. Poprzedni wyrok sądu, oddalający wniosek rodziców zamordowanego, we wrześniu 2009 roku uchylił Sąd Apelacyjny w Poznaniu. Sąd pierwszej instancji oddalił przed rokiem wniosek rodziców, uznając, że nie ma wystarczających dowodów na to, że Piotr Majchrzak został zabity przez milicję lub ZOMO, a także dowodów na jego działalność opozycyjną. Rodzina zaskarżyła tę decyzję.

We wtorek odbyła się kolejna rozprawa w ponownym procesie. Zeznania składali oprócz Morawieckiego trzej dziennikarze, policjant oraz przyjaciele Majchrzaka.

Były przewodniczący Solidarności Walczącej (SW) zeznawał na okoliczność pracy kontrwywiadowczej jego organizacji w Poznaniu. Na rzecz poznańskiej Solidarności Walczącej miał działać w tamtych czasach agent o ps. "Jęczmień", który miał kontakty ze środowiskami aparatu bezpieczeństwa. Agent ten zeznawał podczas tego procesu, ale jego przesłuchanie utajniono. "Jęczmień" miał dostarczyć SW informacje na temat policjantów, którzy opowiadali o tym, jak pobili młodego chłopaka, a później on zmarł.

Morawiecki nie zdołał sobie przypomnieć, czy w Poznaniu działała struktura kontrwywiadowcza. "Tymi sprawami zajmował się śp. Jan Pawłowski, ja nie mam szczegółowych informacji na ten temat" - powiedział zeznając przed sądem Morawiecki.

Przed liderem Solidarności Walczącej zeznawał dziennikarz Głosu Wielkopolskiego, który po przeprowadzeniu dziennikarskiego śledztwa doszedł do wniosku, że Piotr Majchrzak nie zginął pobity przez ZOMO.

W sprawie zeznawał też dziennikarz Gazety Wyborczej Piotr Bojarski, który przeprowadził wywiad z agentem o ps. "Jęczmień" oraz były milicjant, który miał potwierdzić, że w Hotelu Oaza w Strzeszynku (dzielnica Poznania) spotkali się funkcjonariusze. W hotelu tym policjanci mieli mówić, że pobili młodego chłopaka. Były milicjant nic nie pamiętał.

Kolejnym świadkiem był dziennikarz, który feralnego dnia był prywatnie w restauracji, przed którą zginął Piotr Majchrzak. Były dziennikarz zeznał, że nie widział dużej grupy policjantów, którzy mieli patrolować teren. Według wcześniejszych zeznań innych świadków w okolicach restauracji było dużo funkcjonariuszy ZOMO.

We wtorek zeznawali też przyjaciele Majchrzaka - Halina J. i Piotr S., którzy widzieli go po raz ostatni. Mówili, że Piotr brał udział w niezależnych patriotycznych uroczystościach.

Podczas postępowań prokuratorskich w latach 80. i 90. nie udało się ustalić sprawców pobicia; postępowania były umarzane. Milicja twierdziła, że chłopaka zabił parasolem pijany mężczyzna. Według rodziców, chłopak został pobity, ponieważ nosił w klapie opornik - symbol walki o niepodległą Polskę, był też aktywnym uczestnikiem ruchu niepodległościowego. Brał udział w pokojowych manifestacjach, rozdawał ulotki i kolportował prasę podziemną.

Na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego, osoby takie mogą starać się o odszkodowania i zadośćuczynienia w wysokości do 25 tys. zł. W przypadku osób, które zostały zamordowane, nie ma żadnych ograniczeń kwotowych co do zadośćuczynienia. (PAP)

kpr/ bos/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)