Czekamy na propozycje samorządów adwokatów i radców prawnych w sprawie reformy adwokatury. Mam nadzieję, że otrzymamy je w najbliższych tygodniach - powiedział we wtorek PAP wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja.
Wiceminister Czaja dodał, iż resort oczekuje, że w sprawie projektu reformy zawodów prawniczych rozpocznie się dyskusja merytoryczna. "Jeśli nie będzie tej debaty, to trzeba będzie wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności i rozpocząć dyskusję w ramach rządu" - zaznaczył Czaja.
Kwestia reformy zawodów prawniczych i planowanego połączenia korporacji adwokatów i radców prawnych była tematem wtorkowego seminarium zorganizowanego w warszawskiej siedzibie Instytutu Spraw Publicznych. Wzięli w nim udział przedstawiciele resortu, zawodów prawniczych oraz organizacji pozarządowych.
W połowie lutego minister sprawiedliwości na spotkaniu z kierownictwami obu korporacji oświadczył, że resort wstrzymuje prace nad ustawą o adwokaturze. Wcześniej ministerialne propozycje założeń do tego projektu były krytykowane przez oba samorządy zawodowe.
Samorządy adwokatów i radców zapewniły podczas debaty, iż są otwarte na dialog. "Nie będziemy rozmawiali o projekcie założeń do ustawy o zawodzie adwokata; uważamy, że ten projekt jest zły; chcemy rozmawiać o problemach" - mówił jednak wiceprezes NRA, mec. Andrzej Michałowski. Dodał, iż ma świadomość, że czas na przeprowadzenie reformy jest ograniczony.
Podczas dyskusji wiceminister Czaja wskazywał, iż do tej pory trudno mówić o debacie w sprawie reformy. "Spróbujcie ponad emocjami przejść do dyskusji merytorycznej" - apelował do przedstawicieli adwokatów. Dodał, że rozmowa leży w interesie adwokatów i radców. "Nie ma ram czasowych ani warunków granicznych, ale czekamy na sygnał" - powiedział.
Adwokaci wskazywali zaś, że w ich ocenie realnymi problemami są m.in.: niska świadomość prawna wśród polskiego społeczeństwa, kwestia uporządkowania spraw związanych z udzielaniem pomocy prawnej z urzędu oraz odpowiadające współczesnym wymogom zdefiniowanie zagadnień tajemnicy zawodowej.
Pierwotnie, zeszłym roku, resort sprawiedliwości prezentował założenia do projektu ustawy o zawodzie adwokata, łączącej oba samorządy zawodowe. Planowano, by ustawę uchwalić do końca 2011 r. W nowej adwokaturze szkolenie aplikantów byłoby bardziej scentralizowane niż obecnie, zmienić miał się też model odpowiedzialności dyscyplinarnej członków samorządu.
Nierozwiązany pozostawał problem prawny: jak spowodować, by kilkadziesiąt osób prawnych - jakimi są izby adwokackie i radcowskie - połączyły swe majątki w jeden, jeśli nie wyraziłyby na to zgody. Resort chciał, by sprawy przejmowania majątku obu korporacji oraz władz w nowej adwokaturze regulowała osobna ustawa przejściowa. Mówiono także o czasowym "parytecie" we władzach nowego, wspólnego samorządu. Adwokatura liczy niecałe 10 tys. członków, radców jest około 30 tysięcy.
Jak uzasadniał minister Krzysztof Kwiatkowski w połowie lutego, "wstrzymanie prac nad tym projektem nie oznacza zakończenia działań dążących do rozwiązania problemu, jaki dostrzegamy i jaki z dużą determinacją będziemy starali się rozwiązać - czyli zapewnienia obywatelom szerokiego dostępu do fachowej, skutecznej i powszechnej ochrony prawnej". "Rozwiązanie tego - jakże ważnego społecznie tematu - nadal zostaje priorytetem kierowanego przeze mnie resortu" - zapewniał wtedy Kwiatkowski. Przyczyną wstrzymania prac były właśnie zgłaszane przez część środowiska sprzeciwy i wątpliwości. (PAP)
mja/ malk/ gma/
