Resort skarbu planuje w drugiej połowie grudnia podjąć kolejną próbę prywatyzacji Polmosu w Bielsku-Białej, a w pierwszym kwartale 2011 r. Polmosu w Józefowie. Zdaniem ministerstwa obie spółki potrzebują inwestorów.
"Sytuacja finansowa w Polmosach przedstawia się nieciekawie. O ile koniunktura była w latach 2007 i częściowo w 2008 roku i pozwalała tym spółkom uzyskiwać dobre wyniki finansowe, to lata 2009, a zwłaszcza 2010 rok charakteryzuje się bardzo dużym spadkiem tych wyników" - powiedział w środę wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu.
Poinformował, że strata Polmosu w Bielsku-Białej i w Józefowie po trzech kwartałach tego roku wyniosła odpowiednio: prawie 2 mln zł i ponad 3,6 mln zł.
"Próba przebicia się na rynku, jak spółka nie ma pieniędzy na marketing, jest trudna. A także rywalizacja z innymi znanymi markami. Stąd takie wyniki finansowe. Oba Polmosy potrzebują inwestorów. Dlatego uruchamiamy procesy prywatyzacyjne, wszystko zależy od chętnych" - podkreślił wiceminister.
Leszkiewicz poinformował, że wycena przedsiębiorstwa w Bielsku-Białej jest aktualna. W przypadku Polmosu w Józefowie jest ona aktualizowana.
Zdaniem wiceministra, nadzieją dla Polmosu w Bielsku-Białej jest inwestor branżowy zainteresowany tą spółką.
MSP zamknęło pod koniec lipca przetarg w sprawie sprzedaży 85 proc. akcji Polmosów w Bielsku-Białej i Józefowie. Inwestorzy nie złożyli żadnych ofert.
Zaproszenie w tej samej sprawie resort skarbu skierował do inwestorów w listopadzie ub.r. Firma Alti Plus z Krakowa - dystrybutor krajowych oraz importowanych wyrobów alkoholowych - jako jedyna złożyła po jednej ofercie kupna akcji obu Polmosów. Resort skarbu odrzucił jednak oferty, bo nie spełniały wymogów formalnych.
Polmosy w Bielsku Białej i Józefowie zajmują się produkcją i sprzedażą alkoholu etylowego oraz napojów alkoholowych destylowanych.(PAP)
dol/ je/