Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSW: mimo strajku włoskiego służb mundurowych - bez większych utrudnień

0
Podziel się:

MSW uważa, że strajk włoski służb mundurowych nie powoduje większych
utrudnień; nie ma dłuższych kolejek na granicach, strażacy pomagają poszkodowanym przez nawałnice,
nie ma też niepokojących sygnałów dot. policji - podała we wtorek rzeczniczka resortu Małgorzata
Woźniak.

MSW uważa, że strajk włoski służb mundurowych nie powoduje większych utrudnień; nie ma dłuższych kolejek na granicach, strażacy pomagają poszkodowanym przez nawałnice, nie ma też niepokojących sygnałów dot. policji - podała we wtorek rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak.

Od wtorku zaostrzeniu uległ protest związków zawodowych służb mundurowych przeciwko rządowemu projektowi obniżenia zasiłków chorobowych. Od tego dnia policjanci, strażacy, pogranicznicy i więziennicy, którzy od tygodnia prowadzili protest polegający na oflagowaniu jednostek oraz działaniach informacyjnych, mieli także rozpocząć strajk włoski, pouczać, a nie karać sprawców wykroczeń, a także masowo chodzić na badania lekarskie i honorowo oddawać krew.

"Dzisiaj sprawdziłam, jak ten strajk włoski wygląda w rzeczywistości, np. jeżeli chodzi o funkcjonariuszy Straży Granicznej. W żadnym wypadku nie mamy w tym momencie żadnych wydłużonych kolejek np. na granicy wschodniej" - powiedziała we wtorek Woźniak pytana o działania związkowców.

Dodała, że MSW nie ma sygnałów, które by niepokoiły lub wzbudzały wątpliwości, jeśli chodzi o działania prowadzone przez policjantów.

Podkreśliła, że strażacy interweniowali ponad 1400 razy, niosąc pomoc potrzebującym. "Służby wyjeżdżają do akcji, podejmują działania, ratują i pomagają ludziom, szczególnie na południu Polski, gdzie po ostatnich nawałnicach strażacy niosą pomoc mieszkańcom" - powiedziała Woźniak.

Rzeczniczka MSW oceniła, że akcja protestacyjna prowadzona jest zgodnie z przepisami, które zabraniają funkcjonariuszom służb mundurowych strajkować, ale nie zabraniają podejmowania akcji protestacyjnych w różnych formach, jak np. oflagowanie komend i posterunków, prowadzenia strajku włoskiego czy też uczestniczenia w pikietach.

Pytana o postulat podwyższenia wynagrodzeń, Woźniak przypomniała, że mimo trudnej sytuacji gospodarczej od lipca 2012 r. po 300 zł brutto podwyżki otrzymali policjanci i żołnierze, a od października 2012 r. - także pogranicznicy, strażacy i BOR-owcy. "Rozumiemy rozgoryczenie, że ta podwyżka mogłaby być większa, ale proszę też zrozumieć rzeczywistość i realia" - powiedziała.

W poniedziałek Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych zdecydowała o zaostrzeniu protestu. Związki zarzucają rządowi brak dialogu i zwracają uwagę, że proponowane zmiany - projekt obniżający zasiłki chorobowe mundurowych ze 100 do 80 proc. pensji - to kolejne rozwiązanie niekorzystne dla funkcjonariuszy. "Mundurowi" żądają także zaprzestania prac nad zmianami przepisów dotyczących grup inwalidzkich, wprowadzenia odpłatności za nadgodziny, służbę w nocy, niedziele i święta, waloryzacji uposażeń oraz przeznaczenia środków z wakatów na fundusz motywacyjny.

W tych sprawach związkowcy zaapelowali do premiera Donalda Tuska i szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Liczą też na spotkania z przedstawicielami klubów parlamentarnych; na razie spotkali się z SLD.

Woźniak podkreśliła we wtorek, że celem projektu dotyczącego zasiłków chorobowych jest maksymalne zwiększenie liczby funkcjonariuszy na służbie. "Jeżeli będziemy mieć więcej policjantów, więcej policji na ulicach, to oznacza większe bezpieczeństwo Polaków" - tłumaczyła.

Federacja nie wyklucza dalszego zaostrzenia protestu, m.in. organizowania pikiet. Związkowcy zapowiedzieli też skierowanie do sądu pozwu zbiorowego funkcjonariuszy w sprawie braku waloryzacji uposażeń - ocenili, że z wyjątkiem podwyżek po 300 zł brutto w 2012 r. praktycznie od 2009 r. ich płace są zamrożone.

MSW przypominało wielokrotnie, że projektowane rozwiązania dotyczące zmian w L4 funkcjonariuszy są konieczne i przez długi czas były konsultowane ze stroną związkową. Obecnie funkcjonariusze przebywający na zwolnieniach otrzymują całość przysługującego im uposażenia. Z danych MSW wynika, że średnio codziennie 6 tys. policjantów przebywa na zwolnieniu chorobowym. Według rządu zasiłki chorobowe funkcjonariuszy na poziomie 100 proc. wynagrodzenia to sztywny i nieuzasadniony przywilej, który często prowadzi do nadużywania zwolnień lekarskich, stąd propozycja obniżenia ich. Rząd chce, aby nowe przepisy zaczęły obowiązywać jeszcze w tym roku.

Projekt zmian w kilku ustawach, który zakłada obniżenie zasiłków chorobowych w służbach, rząd przyjął 28 maja. Żołnierze, policjanci, strażacy, funkcjonariusze służb specjalnych, BOR, Straży Granicznej, Służby Więziennej i Celnej dostaną 80 proc. zasiłku chorobowego, tak jak inni ubezpieczeni. Do tej pory ich "chorobowe" wynosiło 100 proc. wynagrodzenia. Propozycja zakłada utrzymanie pełnej stawki, jeśli choroba będzie wynikała z pełnienia służby. (PAP)

ral/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)