Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSW pozytywnie, choć z zastrzeżeniami, o ośrodkach dla cudzoziemców

0
Podziel się:

Działania Straży Granicznej w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców są
prawidłowe i zapewniają przestrzeganie praw człowieka; jednak niektóre zapisy regulaminów
wewnętrznych tych placówek naruszają godność osobistą - wynika z raportu MSW, do którego dotarła
PAP.

Działania Straży Granicznej w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców są prawidłowe i zapewniają przestrzeganie praw człowieka; jednak niektóre zapisy regulaminów wewnętrznych tych placówek naruszają godność osobistą - wynika z raportu MSW, do którego dotarła PAP.

MSW skontrolowało wszystkie sześć funkcjonujących w Polsce zamkniętych ośrodków dla cudzoziemców: w Kętrzynie, Białymstoku, Przemyślu, Białej Podlaskiej, Lesznowoli i Krośnie Odrzańskim. Kontrole były związany z protestem, który w październiku 2012 r. podjęło ponad 70 cudzoziemców w czterech z tych placówek. Domagali się m.in. prawa do informacji w ich języku, kontaktu ze światem zewnętrznym, prawa do edukacji i właściwej opieki medycznej oraz poszanowania praw dzieci.

"Działania komendantów oddziałów Straży Granicznej i kierownictwa ośrodków, na podstawie dokonanych ustaleń, można ocenić jako zapewniające odpowiedni standard realizacji podstawowych praw osób przebywających w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców. Niemniej, dokonane ustalenia wskazują na istnienie zarówno uchybień, jak i nieprawidłowości w kontrolowanej działalności, które należy wyeliminować" - wskazano w liczącym 30 stron dokumencie MSW.

Wynika z niego, że w regulaminach wewnętrznych znajdują się zapisy, które "zbyt rygorystycznie przestrzegane naruszają godność osobistą człowieka". Chodzi m.in. o ograniczenia w zakresie widzeń czy wielkości i zawartości paczek otrzymywanych przez cudzoziemców. Np. w placówkach w Krośnie Odrzańskim, Białymstoku i Lesznowoli są zapisy, zgodnie z którymi cudzoziemcom odmawia się prawa do widzeń z osobami bliskimi, prowadzenia korespondencji czy korzystania z telefonu.

W trakcie kontroli stwierdzono problemy w zakresie realizacji obowiązku szkolnego. "Dochodzą do tego trudności techniczne oraz wynikające z braku odpowiedniego przygotowania kadry dydaktycznej, utrudniające organizację w strzeżonych ośrodkach zajęć o określonym wymiarze czasowym i zróżnicowaniu programowym" - podkreślono.

Raport wskazuje, że we wszystkich ośrodkach cudzoziemcy mają zapewnione prawo do korzystania z opieki lekarskiej, faktyczny dostęp do lekarzy w przyjmujących w ośrodkach i zapewniający poszanowanie wolności religii i wyznania. "Opieka zdrowotna zapewniana cudzoziemcom jest na wysokim poziomie. Nie stwierdzono jakichkolwiek skarg w tym zakresie składanych przez cudzoziemców" - głosi raport.

Jak wskazano, w najgorszym stanie technicznym jest ośrodek w Lesznowoli, który według zapowiedzi MSW ma być wyremontowany. W większości ośrodków pokoje mieszkalne spełniają kryteria powierzchniowe i sanitarne. Jest w nich odpowiednie oświetlenie oraz wyposażenie.

Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak powiedziała PAP, że jeszcze w tym miesiącu kierownictwo MSW chce spotkać się z przedstawicielami organizacji pozarządowych, aby porozmawiać o sytuacji cudzoziemców, przebywających w ośrodkach strzeżonych oraz wspólnie przeanalizować wnioski płynące z kontroli.

Po koniec 2012 r. MSW zapowiadało zmiany w ośrodkach, m.in. możliwość swobodnego przemieszczania się cudzoziemców wewnątrz budynków, przebudowę tych ośrodków, które są stare i przypominają więzienia. Dzieci miałyby być umieszczane tylko w dwóch specjalnie do tego przystosowanych ośrodkach - w Kętrzynie i Białej Podlaskiej, gdzie jest wykwalifikowana kadra. Postępowania, które dotyczą rodzin z dziećmi mają być prowadzone w pierwszej kolejności.

W grudniu ub. r. swój raport na temat sytuacji w ośrodkach dla cudzoziemców przedstawiła Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Uznała za opresyjny panujący w nich reżim należy. Wskazała, że choć nie ma tam poważnych naruszeń prawa, to obecna praktyka może prowadzić do naruszania godności cudzoziemców. Przedstawiciele HFPC ustalili, że w 2012 r. w ośrodkach doszło do blisko 50 przypadków użycia przymusu bezpośredniego, jednak w żadnym przypadku nie doprowadziło to do obrażeń u cudzoziemców.

Grzegorz Dyjak (PAP)

gdyj/ bos/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)